facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS

W najnowszych GÓRACH (262): "Para Mont Pikczers, czyli Akademia Filmowania"

O pionierskim projekcie cyklu edukacyjnych filmów wspinaczkowych Akademia Wspinania Mazda z jego twórcami, Marcinem Kopcińskim i Andrzejem Mecherzyńskim-Wiktorem, rozmawia Andrzej Mirek.

Na początku wypada zapytać o genezę tego projektu.


MK: Była mocno niezdrowa – wyszliśmy z Andrzejem oddawać się niczym nieskrępowanemu nikotynizmowi w ogrodzie na tyłach „Warszawianki” i tak się zaczęło. ;-)

 

Jak wygląda współpraca tak odmiennych od siebie osobowości?

MK: Kolorowo… :-). Może odpowiem anegdotą: przed wyjazdem na zdjęcia w skałach spotkaliśmy się w moim biurze, żeby obgadać merytorykę odcinka. Andrzej notował. Po trzech godzinach złapałem plik kartek i udałem się na kolejne spotkanie. Ulokowałem się w kawiarni przekonany, że czas oczekiwania poświęcę na choćby wstępne rozpisanie pomysłów na sceny. Niestety, notatki były spisane… cyrylicą! Kiedy tak siedziałem wpatrując się jak idiota w równiutkie rządki szlaczków mojego zacnego kolegi – kartki były zapisane w różne strony, co dawało choć cień nadziei na obecność polskich znaków i uniknięcie całkowitej porażki – przeniosłem wzrok na siedzące naprzeciwko trzy studentki, wpatrujące się we mnie z niedowierzaniem wymieszanym z obrzydzeniem, jednak z wyraźną przewagą tego drugiego. Na odwrocie bezcennych notatek miałem bowiem narysowaną tłustą, czarną swastykę formatu A4… Do tego niezmiennie zadziwia mnie, że Andrzej pamięta na przykład, co mówił w piątym dublu odcinka nagrywanego rok wcześniej!


 

AMW: Odpowiedź na twoje pytania sprowadza się do wdzięcznej anegdotki, dobrze ilustrującej różnicę pomiędzy podejściem krakowskim a warszawskim. Pracując już jakiś czas w stolycy, bywałem regularnie na „Warszawiance”, czyli w miejscu rządzonym twardą ręką Wuja [Wujo Marian to właśnie Marcin Kopciński – przyp. red.]. Pewnego pięknego, słonecznego dnia siedzieliśmy z Wujaszkiem na przyzbie, popalając cygarety i gaworzyliśmy o głupotach – Marian po wielkomiejsku, konkretnie i zmierzając od konkluzji do konkluzji, ja „po naszemu”, czyli dygresyjnie. W ramach jednego z niezliczonych i w szczerym zamierzeniu niedokończonych wątków podzieliłem się pomysłem, który od lat chodził mi po głowie w ramach „nieokreślonych planów na przyszłość” – a zawsze dbałem, aby było ich odpowiednio dużo i żeby żaden nie został zrealizowany. Stanowi to niezłą gwarancję wiecznego poczucia młodości. Jak się można domyślić, rzecz szła o filmy instruktażowe.


 

W swoich rojeniach byłem zdecydowany i stanowczy. Bardzo zależało mi na tym, aby przekroczyć schemat krótkiego klipu, będącego jedynie reklamówką wspinania, i stworzyć materiał merytorycznie kompletny, a zarazem warsztatowo dopracowany. Coś w rodzaju „filmowego podręcznika techniki” czy wspinaczkowego elementarza. Myślałem idealistycznie, a zarazem bardzo profesjonalnie i nie muszę dodawać, że ani przez chwilę nie brałem pod uwagę możliwości realizacji pomysłu. W tym przeświadczeniu utwierdził mnie zresztą fakt, że chwilę później po raz kolejny zmieniliśmy temat rozmowy – w Krakowie takie zachowanie nieodmiennie oznacza, że przynależy ona do świętego rytuału „snucia wielkich planów”, co odbywa się zazwyczaj przy trzecim piwie i jest o tyle niegroźne, że nie powoduje żadnych praktycznych konsekwencji. Każdy rodzony krakus zrozumie moje zdziwienie, gdy kilka dni później Wujo poinformował, że projekt znalazł już finansowanie i ekipę filmową, że brakuje jedynie scenariusza pierwszych odcinków i że mam na niego tydzień. Co miałem robić? Ruszyło…


Pełen wywiad z twórcami Akademii Wspinania Mazda, z którego dowiecie się m.in. jakie mają plany na przyszłość związane z kontynuacją serii, znajdziecie w nowym, tatrzańskim numerze GÓR. To już ostatnia okazja by nabyć rzeczony egzemplarz naszego magazynu - lada moment na sklepowe półki trafi specjalny numer "lądkowy", dedykowany oczywiście Festiwalowi Górskiemu im. Andrzeja Zawady w Lądku-Zdroju. Kto więc jeszcze nie ma w swojej kolekcji 262 numeru GÓR - zachęcamy zanim będzie za późno! ;-) Znajdziecie w nim m.in takie artykuły jak:

- "Betlejemka"

- "Kazbek - wademekum zdobywcy"

- "Buty trekkingowe - poradnik"

- "Ostrożnie, tam przepaść!"

- "Mała wielka ściana"

- "Lewy Wolf przy drugiej próbie"

- "Fatum Kościelca - skok na grani"

- "Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich - przyczułek górskiej wolności"

- "Marcin Świerc - najlepsze dopiero przede mną"

- "Kierunek Bajkał - Barguziński grzbiet"

 

i wiele, wiele innych. ;-) Zapraszamy do lektury!

 

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-11-12
Tylko w GÓRACH
 

Literacka twórczość Reinholda Messnera

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-11-04
Tylko w GÓRACH
 

Tradycja z odrobiną nowoczesności - Simon Messner i Martin Sieberer

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-11-04
Tylko w GÓRACH
 

Adam Ondra na Bon Voyage

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-10-28
Tylko w GÓRACH
 

Ze skał polskich do włoskich

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-10-23
Tylko w GÓRACH
 

Steve House - stylista, solista, purysta

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com