Mar Alvarez i Esclatamàsters - druga 9a dla Katalonki
9a w letnich upałach? Jak się okazuje to możliwe:-)
9a w letnich upałach? Jak się okazuje to możliwe:-)
Wakacie w pełni więc nie ma się co dziwić że młodzież szaleje:-)
O młodej zawodniczce z Krakowa ostatnio sporo się słyszy. Sukcesy w zawodach, mocne, ósemkowe realizacje w skałach…
Zyskujący ostatnio na popularności francuski spot La Balme wzbogacił się za sprawą Mathieu Bouyouda o nową ekstremalna linię
Na wakacjach jak to na wakacjach, jedni leżą na plaży prażąc się w słońcu z drinkiem w ręce, a inni wręcz przeciwnie, starają się przed słońcem chować:-)
Wakacje w pełni, warun co prawda lekko gorący, ale i tak da się nieźle pocisnąć. Zarówno w szeroko rozumianej okolicy jak i na weście.
Pierwszego powtórzenia doczekała się droga „bezdomnego Szwajcara” Jonathana Siegrist'a Shadowboxing 9a w amerykańskim rejonie Rifle.
Jaskinia Prohodna nie należy do zbyt znanych miejscówek. Ale może to się zmieni, gdyż właśnie w tej imponującej grocie Ivailo "Fazata" Radkov właśnie wytyczył pierwszą drogę o trudnościach 9a w Bułgarii.
W miniony piątek Adrian Chmiała po epickiej, trwającej 10 wyjazdów batalii nareszcie uporał się z Acapulco Extension.
Miniony piątek był stanowczo historycznym dniem w jaskini Mamutowej. W tej podkrakowskiej kuźni mocy w ciągu jednego dnia padły aż dwie linie o ekstremalnych trudnościach VI.8 (a może i więcej:-)
Moc wypracowana w podparyskim Fontainebleau jak widać ładnie przełożyła się na tatrzańskie przechwyty.
Owiana już mitem „nie do zrobienia” droga Chrisa Sharmy Three degrees of separation doczekała się, po ośmiu latach od wytyczenia, drugiego przejścia.
Ewidentnie rezygnacja ze startów służy Angelinie Eiter. Sympatyczna Austriaczka właśnie uporała się z dwiema kolejnymi drogami o trudnościach 8c
Właśnie dotarły do nas informacje o kolejnych niezłych przejściach w wykonaniu nastolatków.
Kolejnego przejścia doczekała się najtrudniejsza bulderowa propozycja Mamutowej.
Szesnastoletni Wojtek Pełka właśnie odnotował swój największy skalny sukces.
Nie samym panelem człowiek żyje. I całe szczęście:-)
Francuski rejon Pic St-Loup właśnie wzbogacił się o niezły ekstrem. Za sprawą Seba Bouina pierwszego przejścia doczekała się droga Kmira o trudnościach 9a+.