Waldemar Podhajny (fot. W. Wojciechowaski)
Dziś może już mniej, ale jednak w ciągu ostatnich dni warun w naszym wapieniu panował nie najgorszy. Wykorzystał to miedzy innymi Waldemar Podhajny, który pomimo ponad pięćdziesięciu wiosen na karku nadal nie spuszcza z tonu. W miniony czwartek rozprawił się z Filarem Pochylca czyli drogą I ty możesz zostać orłem VI.6/6+. Waldek przyznaje się również do prób na drodze Kobra 8c w Višňovém. Powodzenia!
Ida Kupś na Frankenjurze
Na drugim biegunie, przynajmniej jeśli chodzi o wiek bo formy też jej nie zbywa, jest Ida Kupś. Dynamicznie rozwijająca się piętnastolatka właśnie pokonała kolejną VI.5+. Tym razem Gorączkę Sobotniej Mocy na Popielarce. To już ósma tak trudna droga w dorobku Krakowianki. Przypomnijmy że najtrudniejsza drogą w jej kolekcji jest póki co El Padre Orillos 8a+ w El Chorro. Jesteśmy jednak pewni że z takim wzrostem formy niedługo padnie coś jeszcze mocniejszego.
W ramach przygotowań do miesięcznego tripu na west Mamutową odwiedził po raz kolejny Stefan Madej. jak sam twierdzi, forma świetna nie jest ale i tak udało mu się pokonać wiecznie wilgotna linie Czekając na Godoffa VI.6:
Czekajac na Godoffa from Sstefano on Vimeo.
źródło: wspinanie.pl, PZA, stefanmadej.wordpress.com