Jaroniec to niewielki ale unikalny rejon oferujący jedyne w swoim rodzaju wspinanie.
Wojtek Gąsienica-Roj na Jarońcu (fot. Julita Chudko)
Jak przystało na „kuźnię mocy” ilość dróg i kombinacji na tej ścianie jest mocno gęsta;-) Come out and play VI.6+/7 to obecnie najtrudniejsza kombinacja w tej położonej niedaleko Zakopanego miejscówce. Powstała za sprawą Grześka Sowy w 2011 roku. Do tej pory doczekała się zaledwie kilku powtórzeń. Ostatnio sukcesem zakończył przygodę z tą linią Wojtek Gąsienica-Roj. Moc wypracowana w podparyskim Fontainebleau jak widać ładnie przełożyła się na tatrzańskie przechwyty.
Nie jest to jednak najtrudniejsza linia w dorobku Zakopiańczyka. Wcześniej zaliczył bowiem top na Kobrze 8c w słowackim rejonie Visnove.
źródło: 8a.nu