Już w ten weekend prapremiera #YETI40 na festiwalu Górnolotni w Tarnowie
Zapraszamy serdecznie na prelekcję Marcina „YETI” Tomaszewskiego w niedzielę, 22 stycznia o godz. 18.30.
Zapraszamy serdecznie na prelekcję Marcina „YETI” Tomaszewskiego w niedzielę, 22 stycznia o godz. 18.30.
Sezon skiturowy w pełni i pewnie się zastanawiacie, gdzie udać się na narciarską wyrypę. W Tatrach oblodzone granie i znaczne zagrożenie lawinami, w Gorcach całkiem nieźle… A co wy na to, by wyruszyć w Biesy i Czady. W dwóch ostatnich numerach GÓR (252 i 253) prezentujemy ciekawe propozycje wycieczek.
Przesilenie zimowe – jedni z tej okazji ostrzą raki i krawędzie nart, inni popadają w depresję spowodowaną ograniczonymi możliwościami ładowania się energią Heliosa. Dla nas to doskonała okazja żeby przypomnieć, że w sprzedaży jest Numer Zimowy GÓR (252), który stanowi doskonały sposób na powitanie zimy: pełnym entuzjazmu osobom, tym od raków i nart, być może dostarczy ciekawych inspiracji, pogrążonym w melancholii poprawi nastrój w długie wieczory. Początek zimowego sezonu jest też dobrym momentem, aby rozejrzeć się za cieplejszym okryciem, dlatego w Numerze Zimowym GÓR prezentujemy zestawienie kurtek puchowych, które stanowią istotny element naszego ekwipunku o tej porze roku.
Nowe propozycje co do oceny ryzyka lawinowego.
Pozycje odpoczynkowe są prawdopodobnie najbardziej niedocenianym aspektem wspinania. A przecież umiejętność odpoczywania jest równie ważna, jak efektowne pociągnięcie z fakerka. Niektórzy twierdzą, że restowanie jest potrzebne tylko słabym zawodnikom, męczącym się w trudnościach. Jak jest w rzeczywistości? Na to pytanie odpowie Mateusz Haładaj, który w aktualnym numerze GÓR dzieli się swoimi przemyśleniami na temat wykorzystania rzeźby ściany do skutecznego odpoczynku.
Pojęcie, które dla ludzi poruszających się choćby truchcikiem w górskim terenie posiada niebywałe znaczenie. Nic dziwnego, toż to przecież Jej Wysokość Siła Biegowa, która bezwzględnie weryfikuje śmiałków pragnących śmigać po górskich graniach. W drodze na szczyt, jak i podczas zbiegów w dolinę, wyciąga pomocną dłoń lub wręcz przeciwnie, odcina dostęp do mocy, zmuszając do żałosnego powłóczenia nogami.
Na tle majestatu gór człowiek wydaje się zaledwie kruszyną. Sílvia Vidal nią jest – nie trzeba jej sylwetki wcale zestawiać z potęgą natury. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie, na którym dzielnie towarzyszy swojemu plecakowi ze szpejem.
Wrzesień, październik… Właśnie zaczyna się najpiękniejsza pora roku w Tatrach. Koniec szkolnych wakacji oznacza wytchnienie dla gór.
Zgodnie z umową czekaliśmy do końca sierpnia, a nawet jeden dzień dłużej. Warto było, bo dzięki temu dowiedzieliśmy się wielu zaskakujących rzeczy:
Ćwierć tysiąca wydań magazynu GÓRY to dobra okazja, by dzielić się dobrem;-).