Tej nocy nie zmrużyłem oka, byłem zbyt podekscytowany; zamiast spać, leżałem w śpiworze i myślałem w nieskończoność o planowanej wspinaczce. Tak długo walczyliśmy na ścianach Central Tower of Paine, tak wiele razy nasze ataki były odpierane, że szczyt stał się zadrą na mojej ambicji. Funkcje życiowe zostały podporządkowane jednemu celowi, wszystko inne uległo stłumieniu. Chyba każdy w naszym zespole był nakręcony w podobny sposób; na pewno mogę to powiedzieć o Johnie Streetlym, który leżał obok w namiocie i wydawał się równie niespokojny jak ja.
W związku z zamknięciem Tybetu przez Chińczyków w sezonie/roku 2015, zdecydowaliśmy się na przeniesienie naszego wyjazdu do Ameryki Południowej w rejon Andów Peruwiańskich /Cordyliera Blanca/, jako wyprawy sportowej-centralnej Polskiego Związku Alpinizmu.