GÓRY Himalaizm

Z niecierpliwością wyczekujemy na kolejne wieści dotyczące postępów Nanda Devi East Polish Expedition 2019. Tymczasem dotarła do nas smutna, choć niestety spodziewana informacja: w pobliżu góry odnaleziono ciała siedmiu zaginionych himalaistów z międzynarodowego zespołu, z którymi ostatni kontakt miał miejsce 26 maja - na dzień przed zejściem sporej lawiny... Akcja poszukiwawcza trwa nadal - nie zlokalizowano jeszcze ostatniego, ósmego wspinacza.  

Podczas swojej wspinaczkowej podróży dookoła świata, wypełnionej eksploracją rozmaitych egzotycznych lokacji, Josh Larsson i Charlotte Duriff zabawili dłużej w Peru. Pierwsza część video-reportażu z ich przygód w dawnym Kraju Inków, którą prezentowaliśmy Wam przed miesiącem, traktowała o wspinaniu z liną. Teraz światło dzienne ujrzała produkcja ukazująca peruwiańskie boulderowe walory. Prócz pięknych głazów i estetycznych przechwytów nań wykonywanych nie zabrakło również spojrzenia na tamtejszą kulturę - różniącą się od naszej na praktycznie każdej płaszczyźnie, ale zarazem niezwykle barwną i intrygującą. 

Wyróżnień dla bohaterów akcji ratunkowej na Nanga Parbat ze stycznia 2018r. nigdy dość! Po 1,5 roku od uratowania Elizabeth Revol przez zespół w składzie Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala, prezydent Republiki Francuskiej Emmanuel Macron przyznał całej czwórce najwyższe odznaczenie nadawane w kraju nad Sekwaną - Order Narodowy Legii Honorowej!

Wczoraj informowaliśmy Was o sytuacji na Nanda Devi East (7434 m n.p.m.), gdzie działa obecnie polska wyprawa zainicjowana przez Stanisława Pisarka, mająca nadzieję upamiętnić 80. rocznicę pierwszego wejścia na ten himalajski sczyt, które w 1939r. było dziełem naszych rodaków. Polacy oczekiwali na okno pogodowe, które miało nadejść 20 czerwca. Udało się - obfite opady śniegu, bedące efektem letniego monsunu w końcu ustały i himalaiści ruszyli do góry.

Sezon w Dolinie Yosemite rozpoczął się na dobre - kilka dni temu donosiliśmy Wam o pokonaniu legendarnej The Nose przez 10-letnią Selah Schneiter oraz o sukcesie duetu Alex Honnold-Brad Gobright na El Niño (wariant Pineapple Express), którzy dokonali drugiego klasycznego przejścia drogi braci Huberów. Wygląda na to, że dla Gobrighta była to zaledwie rozgrzewka, bo jak donosi, przed dwoma dniami udało mu się pokonać kolejny klasyk autorstwa Thomasa i Alexa Huberów - Golden Gate (VI, 5.13a)! Przejście zajęło mu 16,5 godziny.

Kuriozalna sytuacja rozegrała się wczoraj w masywie Mont Blanc. Dwoje Szwajcarów wylądowało nielegalnie małą awionetką około 400m poniżej wierzchołka Białej Góry, skąd następnie ruszyli na szczyt w pełnym rynsztunku. Nie zdążyli - na "zdobywców" czekał już patrol miejscowej policji. Incydent zdążył odbić się już szerokim echem i wywołał spore poruszenie nie tylko w rejonie Chamonix, ale w całej Francji.

W końcu napłynęło do nas więcej informacji o poczynaniach naszych rodaków na Nanda Devi East (7434 m n.p.m.) - ze względu na trudne warunki pogodowe (przede wszystkim padający obficie śnieg - skutek letniego monsunu) Polacy czekają w bazie na zbliżające się okno pogodowe. Przed kilkoma dniami udało się założyć depozyt i zaporęczować odcinek do obozu drugiego - na wysokości 6300m. 

Stało się! W norweskiej jaskini Hansehelleren, położonej w pobliżu Flatanger, Seb Bouin rozprawił się z kolejnym skalnym maratonem, będącym zarazem jego wieloletnim projektem - "Move" 9b/+, autorstwa samego Adama Ondry!

W dniach 28-30 czerwca odbędą się Mistrzostwa Polski seniorów i młodzieżowców we wspinaczce sportowej w konkurencjach trójboju olimpijskiego, na czas, bouldering i prowadzenie. Gospodarzem tegorocznej edycji zmagań o krajowy czempionat będą dwa miasta na południu Polski: Kraków (bouldering) i Tarnów (prowadzenie oraz "czasówki").

Co jakiś czas donosimy Wam o sukcesach coraz to młodszych wspinaczy, których przejścia, w zestawieniu z ich wiekiem, budzą ogromny podziw, zachwyt, a czasem nawet niedowierzanie. Właśnie takie uczucia towarzyszyły nam kiedy dowiedzieliśmy się o ostatnim wyczynie 10-letniej Selah Schneiter. Amerykanka pokonała bodaj najsłynniejszą wielowyciągówkę na świecie - The Nose na El Capie! Tym samym została najmłodszą osobą w historii, która zameldowała się na topie drogi-legendy!

Pięknym przejściem popisał się w Dolinie Yosemite doborowy duet w składzie Alex Honnold & Brad Gobright. Amerykańscy wspinacze mają na koncie wiele niesamowitych przejść free solo, obydwaj także "wbiegali" na The Nose w rekordowym czasie, bijąc nawzajem swoje rekordy. Teraz połączyli siły i związali się liną, co zaowocowało drugim w pełni klasycznym przejściem legendarnej drogi El Niño (VI 5.13c). Zespół zdecydował się na 3-wyciągowy wariant Pineapple Express. 

Tym wydarzeniem żyła jeszcze kilka dni temu połowa Warszawy, teraz film Marcina Banota z jego wspinaczki free solo na warszawskiego Marriotta po trzech dniach od publikacji obejrzało już prawie 1,5 mln internautów! 31-latek powtórzył wyczyn Alaina Roberta, który w czerwcu 1998r. również bez asekuracji wdrapał się na dach 140-metrowego wieżowca. 

Stało się! U progu tegorocznego Pucharu Świata w boulderingu wielu zastanawiało się czy Janja Garnbret zostanie pierwszą w historii zawodniczką z kompletem triumfów we wszystkich edycjach. Z każdą kolejną wiktorią Słowenki grono sceptyków się kurczyło, aż przyszło do zakończenia sezonu w Vail. Na amerykańskiej ziemi Janja znów była najlepsza, jednak tym razem musiała poświęcić sporo zdrowia i nerwów by stanąć na najwyższym stopniu podium. Nieco w cieniu historycznego wyczynu Słowenki, nagrodę za triumf w klasyfikacji generalnej odebrał Tomoa Narasaki, wyprzedzając "rzutem na taśmę" Adama Ondrę. W Kolorado zwyciężył natomiast rodak Japończyka - Yoshiyuki Ogata.

Maroko z roku na rok przyciąga coraz większe rzesze wspinaczy - pięknej jakości pomarańczowa skała i powiew egzotyki w połączeniu z coraz lepszą siatką połączeń lotniczych tanich linii wydatnie przyczyniają się do częstego wybierania właśnie tego kierunku. Popularność w ostatnich latach zyskały takie rejony jak Todra Gorge czy Taghia, które oferują głównie wspinanie z liną na sportowych i wielowyciągowych drogach. Tymczasem Maroko skrywa w sobie potencjał boulderowy - i to nie mały! Jednym z mocniej eksplorowanych rejonów w kraju jest obecnie Oukameiden - położony na wysokości 2600m w górach Atlasu Wysokiego (ok. 80 km od Marakeszu) zachwyca pięknymi widokami i równie pięknym wspinaniem - pomarańczowy piaskowiec do złudzenia przypomina chociażby ten znany nam z Albarracinu czy Alcaniz. Zobaczcie zresztą sami...

Wśród licznych letnich rejonów na „weście” miłośnicy niskich form szczególnie upodobali sobie jeden. Kiedy niemal całą Europę przypala lejący się z nieba żar, skutecznie utrudniający atakowanie skalnych ekstremów, miejscem, w którym panują niemal perfekcyjne warunki do bulderingu jest szwajcarski Magic Wood.

Jak wyobrażacie sobie swój miesiąc miodowy? Podczas gdy większości ludzi marzy się wywczas spod znaku turkusowej laguny, palm i białego piasku, są tacy, którzy miast wygody i niezmąconego niczym spokoju wybierają opcję zdecydowanie bardziej ekstremalną. Sytuację upraszcza fakt, gdy obydwoje nowożeńców prócz żarliwego uczucia łączy miłość do skał. Tak jak w przypadku Ikera Pou i Neus Colom, którzy początek swojej nowej życiowej drogi postanowili uczcić otwarciem własnej drogi wspinaczkowej w marokańskiej Taghii. :-) Tak właśnie powstała Honey Moon - linia licząca sobie 330 metrów i oferująca trudności 7b+. 

W ramach swojej wspinaczkowej podróży dookoła świata Charlotte Duriff i Josh Larsson zawitali do Peru. To już drugi kraj Ameryki Łacińskiej na trasie pary - ostatnio zabawili dłużej w ojczyźnie samby, Brazylii. Tym razem za sprawą ich działalności dawny kraj Inków zyskał nowe drogi - trzeba przyznać, że naprawdę przedniej urody. I nie mamy tutaj na myśli tylko i wyłącznie estetyki przechwytów (choć tej nie sposób im odmówić), ale przede wszystkim spektakularnych widoków. Przekonajcie się sami - kolejny odcinek "A World Less Travelled" - dokumentu o ich podróży ujrzał właśnie światło dzienne! W części pierwszej linowe perełki, w drugiej będzie coś dla miłośników boulderingu! ;-) 

Nie próżnowali w miniony weekend najlepsi boulderowcy Starego Kontynentu - choć pucharowa karuzela zbliżajac się ku nieuchronnemu końcowi nieco zwolniła tempo, to jednak w kalendarzu zawodniczych zmagań gości jeszcze szereg ważnych i prestiżowych imprez pod auspicjami IFSC. Jedną z nich były rozegrane w słoweńskiej Ljubljanie zawody Triglav The Rock. Triumfy święcili - jakże by inaczej - Janja Garnbret oraz Aleksiej Rubtsov. Rosjanin jednak zwycięstwo przypłacił poważną kontuzją. 

Po azjatyckim tournee pucharowe zmagania powróciły na Stary Kontynent. W miniony weekend stolica Bawarii przywitała piękną pogodą całą plejadę gwiazd współczesnej sceny zawodniczej i towarzyszącą jej rzeszę sympatyków, którzy niezwykle tłumnie ściągnęli pod monachijski Olympiastadion. Wśród nich miejsca nie zabrakło również dla skromnego przedstawicielstwa redakcji GÓR - takiego show, zwłaszcza odbywającego się "za miedzą" nie sposób było odpuścić. :-) Z pewnością każdy, kto zdecydował się poświęcić sobotnie i niedzielne popołudnie na śledzenie tego co działo się w Monachium nie ma czego żałować - byliśmy bowiem świadkami jednej z najbardziej emocjonujących edycji w tym roku. 

Naszym czasówkowiczom ewidentnie leżą zawody rozgrywane na kontynencie azjatyckim - przed dwoma tygodniami Ola Rudzińska święciła triumfy w Wujiang, teraz mamy spore powody do radości za sprawą Ani Brożek: aktualna wicemistrzyni świata wywalczyła złoto w prestiżowych Tokyo Speed Stars!