Próba pierwszego zimowego wejścia na Shisha Pangmę (8013 m n.p.m.) w sezonie 2003/2004 miała drugoplanową bohaterkę – pięcioletnią wówczas Martinę, czekającą na powrót taty w swoim włoskim domu. Podczas gdy cały górski świat spoglądał na Simone Moro, jednego z najwybitniejszych himalaistów w historii, który mierzy się zimą z niezdobytym jeszcze ośmiotysięcznikiem, on toczył równie ważną, a może nawet ważniejszą walkę – o relację z córką. Podczas każdego powrotu do bazy Moro wykonywał telefon do domu, witając się „Ciao Martina”. Temu świadectwu miłości i roli rodziny w życiu zawodowych himalaistów przyglądał się z bliska Dariusz Załuski. W jednym ze swoich pierwszych filmów znany reżyser i himalaista stworzył unikatowy dokument o Himalajach, wspinaczce i wybitnym sportowcu, w którym najważniejsze są nieobecne osoby i niewypowiedziane słowa.
Film został nagrodzony na Festiwalach Filmów Górskich w Sliven i Zakopanem oraz w ramach konkursu podczas Przeglądu Filmów Górskich w Lądku Zdroju.