Zygmunt Berdychowski na Mt. Everest (fot. 7summits-club.com)
„Było bardzo ciężko: silny wiatr, bardzo zimno. Robimy parę zdjęć i powoli schodzimy w dół. Hurra!” - tak na szybko relacjonowała sukces Ludmiła Korobesko - szefowa wyprawy na McKinley w której składzie był również Zygmunt Berdychowski.
Dla Polaka był to ostatni, brakujący szczyt w kolekcji Korony Ziemi. Mount Everest 8846 m n.p.m., szturmował trzykrotnie. Udało mu się dopiero w zeszłym roku. Wcześniej zaliczył kolejno Mont Blanc - 4810 m n.p.m., Elbrus (Kaukaz), 5642 m n.p.m. - 2008, Kilimandżaro (Afryka), 5895 m n.p.m. – 2009, Aconcagua (Ameryka Południowa) – 2010, Masyw Vinsona (Antaktyda), 4897 m n.p.m. – 2011 i Carstensz Piramid (Australia i Oceania), 4884 m n.p.m. - 2012.
Zygmunt Berdychowski na Kilimanjaro (fot. 7summits-club.com)
55-letni Berdychowski jest również zapalonym biegaczem, twórcą Forum Ekonomicznego i Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdrój. Jest żonaty, ma troje dzieci. Jest prawdopodobnie dopiero dziewiętnastym Polakiem, który zdobył wszystkie najwyższe szczyty kontynentów.
źródło: 7summits-club.com, runningfestival.pl