Od 1 stycznia 2016 roku Karkonoski Park Narodowy po raz pierwszy w swej historii zostanie powiększony. Obejmie dodatkowych 371,11 ha. Rozporządzenie Rady Ministrów w tej sprawie zostało podpisane 13 listopada. Po powiększeniu KPN będzie zajmował 5951,42 ha.
Zakreskowany obszar to teren, o który powiększy się Karkonoski Park Narodowy
Powiększenie dotyczy trzech obszarów: działki wykupionej przez Park w pobliżu Chojnika od prywatnego właściciela z uwagi na jej duże wartości przyrodnicze, terenu pałacu w Sobieszowie, gdzie powstanie centrum administracyjno-edukacyjne oraz lasów między Chojnikiem a głównym obszarem Parku w Jagniątkowie. Tym samym góra Chojnik przestanie być enklawą.
To jest pierwsze, historyczne powiększenie Karkonoskiego Parku Narodowego – mówi dyrektor KPN Andrzej Raj. - Zależało nam bardzo na tym, abyśmy w Parku mieli transekt przyrodniczy od piętra pogórza do piętra alpejskiego, który możemy objąć jednakową formą ochrony i metodami obserwacji przyrodniczych.
Przyłączony obszar to rejon występowania bielika i puchacza oraz bardzo cenne leśne zbiorowiska roślinne.
Jedną ze zmian, które wejdą w życie 1 stycznia będzie wyłączenie tego obszaru z obwodu łowieckiego i koniec z polowaniami na przejętym przez KPN terenie. Zostanie za to utrzymana cała istniejąca infrastruktura turystyczna. Wszystkie szlaki rowerowe i piesze zostaną zachowane. Park w przyszłości przystąpi do naprawy tych szlaków, bo niektóre odbiegają znacząco jakością od pozostałych szlaków w KPN.
Jednym z pomysłów jest także udostępnienie przejętych terenów dla zbieraczy grzybów czy innych owoców runa leśnego, oczywiście w taki sposób, by nie szkodziło to przyrodzie.
To ma być eksperyment – mówi dyrektor Raj – ale przecież sezon na grzyby jest zwykle po zakończeniu okresu lęgowego ptaków, więc nie powinno być problemów.
Dyrektor Raj nie widzi natomiast możliwości wchodzenia na szczyt góry Żar, gdzie nie prowadzą żadne szlaki. Jak podkreśla jest to obszar ochrony bielika, co wyklucza możliwość poprowadzenia tam szlaku turystycznego czy budowy punktu widokowego.
Karkonoski Park Narodowy i Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej rozmawiają o przyszłości spodków na Śnieżce. Instytut Meteorologii chce umieścić tam automatyczną stację pomiarową, a tym samym nie będzie potrzebował budynku i całego zaplecza dla swoich pracowników czyli obserwatorów.
Jedno jest pewne. Jak podkreśla Andrzej Raj, dyrektor KPN nie ma możliwości by obiekt ten został sprzedany. Na pewno pozostanie w gestii Ministerstwa Środowiska.
Spodki na Śnieżce wymagają ogromnych inwestycji, nie tylko remontu kapitalnego dolnego spodka, w którym była restauracja, ale też budowy systemu doprowadzania wody i odprowadzania ścieków – mówi dyrektor KPN Andrzej Raj.
Bez tego dalsze funkcjonowanie obiektu na Śnieżce będzie po prostu niemożliwe. Władze KPN będą rozmawiać o możliwości wykorzystania budynku na Śnieżce na obiekt edukacyjno-turystyczny z Ministerstwem Środowiska, IMGW, czeskim KRNAP i samorządem Karpacza. Ostateczna decyzja co do przyszłości spodków jeszcze nie zapadła.
Zespół KPN