Pomysł padł zupełnie spontanicznie. Po pracy w piątek zapakowaliśmy bety do auta i ruszyliśmy w stronę Zakopanego. Skorzystaliśmy z gościnności Pani Zosi z Bukowiny Tatrzańskiej, a dokładnie z Kurucowego Wierchu, gdzie na skrawku podwórka rozbiliśmy nasz namiot, bo o miejscach na kwaterze już nie było mowy, ale taki też był zamysł. W sobotę rano szybki przepak i plan był taki: dojeżdżamy autobusem do Smokowca, dalej elektriczką do Tatrzańskiej Polanki i stamtąd szlakiem zielonym na Polski Grzebień, zejście szlakiem niebieskim Doliną Białej Wody do Łysej Polany. Po drodze Mała Wysoka. Pogoda dopisała.
Statystyka: 20,2 km, około 1200 m przewyższenia, czas: około 9 godzin.
Foto: Łukasz Kołomański
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl