Długa, śnieżna zima pozwalała raczej myśleć jeszcze o nartach. Kamery internetowe nie pozostawiają złudzeń - w Tatrach biało, jak w lutym... Ciężko w takich warunkach myśleć o wspinaniu letnim, ale cóż - wierzę na słowo, ponoć Słowacy piszą, że południowe ściany suchutkie. Szybka decyzja - trzeba jechać. Za cel obraliśmy sobie drogę Motyki na południowo - wschodniej ścianie Ostrego Szczytu. Jak myślę, na naszym poziomie - wybór trafny na początek sezonu. Warunki w ścianie, jak w lecie, góry puste, śnieg rano twardy, ale nie na tyle, by potrzebne były raki - jednym słowem poezja. Poniżej przedstawiam parę fotek z przejścia.
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl