facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2004-12-12
 

Nowa droga na wschodniej ścianie Cerro Torre!

Włoski zespół w składzie: Ermanno Salvaterra, Alessandro Beltrami i Giacomo Rosetti wytyczył nową drogę na wschodniej ścianie Cerro Torre...


fot.Stane Klemenc

Włoski zespół w składzie: Ermanno Salvaterra, Alessandro Beltrami i Giacomo Rosetti wytyczył nową drogę na wschodniej ścianie Cerro Torre. Wierzchołek osiągnęli 13 listopada o 21.00, po kilkudniowych przygotowaniach i poręczowaniu, a następnie siedmiodniowej wspinaczce w skrajnych trudnościach i takich samych warunkach atmosferycznych. Ekipa obrała za cel jedną z najtrudniejszych ścian na świecie, wysoką na 1200 m, którą przecinały do tej pory dwie linie, jedna poważniejsza od drugiej. W prawej części zaczyna się droga Maestri - Egger VI A3 z 1959 r., która ukośnie przecina jedynie najniższą część ściany, kierując się ku grani północno-zachodniej. Od niej odgałęzia się droga Proctor - Burke VII A4 z 1981 r., wiodąc najpierw przewieszonym, 300-metrowym zacięciem, potem przewijając się na ścianę północną. Lewa strona to charakterystyczne, biegnące skośnie w prawo zacięcie ze słynną słoweńską Diabelską Diretissimą VIII A4 90° (Johan Jeglič, Silvo Karo, Franz Knez, Pavle Kozjek, Peter Podgornik, Matjaž Fistravec, 1986 r.), do dzisiaj słusznie uważaną za jedną z najbardziej wymagających wspinaczek na świecie. Warto nadmienić, że linia wspinaczki Włochów jest z grubsza zbieżna z próbą, której autorami byli Polacy: Jacek Fluder, Janusz Gołąb, Zbigniew Krośkiewicz, Artur Paszczak i Stanisław Piecuch w 1996 roku w ramach ekspedycji "Pepsi na max". Z uwagi na fatalne warunki pogodowe i obiektywne zagrożenie spadającymi odłamkami lodu, który wytapiał się bądź był strącany przez huraganowe wiatry z górnej części ściany, nasz doborowy team zmuszony był do odwrotu, "nadgryzając" wtedy około 600 m ściany.

Włosi na dobre weszli w ścianę 7 listopada, choć już od tygodnia transportowali sprzęt do groty lodowej pod urwiskiem oraz poręczowali jego dolne partie. Problemy z kolanem zmusiły do powrotu do domu jednego z uczestników, Matteo Rivadossiego. Po trzech dniach od wejścia osiągnęli najwyższy punkt próby zespołu pod kierownictwem Salvaterry z 2001 roku i, ignorując niekorzystne warunki, posuwali się coraz wyżej dziewiczym terenem wśród ekstremalnych trudności. 12 listopada do wierzchołka brakowało im jeszcze około 450 m, które udało się pokonać następnego dnia w nieprzerwanym, kilkunastogodzinnym i trwającym do zmroku szturmie. Zmuszeni do biwaku w tak niegościnnym miejscu, przeczekali do 4.15 rano i dopiero wtedy powrócili do portaledge`a. W trakcie zjazdów, jakżeby inaczej, dopadł ich typowo patagoński huragan, co pociągnęło za sobą konieczność spędzenia jeszcze jednej nocy w ścianie. Do jej podstawy wspinacze dotarli dopiero 16 listopada, cali i zdrowi oraz ogromnie szczęśliwi.

O spełnieniu marzeń może mówić szczególnie 49-letni Salvaterra, który, jak mało kto, posiada olbrzymie doświadczenie w zmaganiach z tą nieprzystępną górą. Jego pierwsza próba miała miejsce w roku 1982, rok później stanął na wierzchołku. Jest również współautorem pierwszego zimowego wejścia (1985 r.) oraz innej ekstremalnej linii na południowej ścianie, Infinito Sud VII A4, 1350 m, 36 wyciągów (z R. Mannim i P. Valdim, 1995 r.). W roku 2001 Włoch przewodził zespołowi (Mauro Giovanazzi, Paolo Calza i Walter Gobbi), który, podobnie jak ekipa polska, pokonał około 600 m wschodniej ściany i wycofał się z powodu złej pogody.

Spektakularne włoskie przejście zbiegło się z 30 rocznicą innego wyczynu, przejścia północno-zachodniej grani Cerro Torre przez zespół Mario Conti - Casimiro Ferrari - Daniele Chiappa - Pino Negri (VI A2, 85°, 1200 m, 57 wyciągów).

Drogi na wschodniej ścianie Cerro Torre:

1. Droga przez Kompresor (5.10 A3) Cesare Maestri, Ezio Alimonta, Cesare Claus (Włochy), grudzień 1970.
Pierwszą próbę wytyczenia tej linii podjął zespół angielsko-argentyński w 1968 roku. Droga została dokończona w 1970 roku przez Maestriego. Za pomocą zamontowanego w ścianie kompresora (stąd nazwa) osadzono na niej setki nitów. Autorzy nie zdobyli lodowego grzyba na wierzchołku szczytu. Pierwsze przejścia drogi do najwyższego punktu Cerro Torre dokonali dopiero Włosi, Ermanno Salvatera, Paolo Caruso, Maurizio Giarolli, Andrea Sarchi, robiąc równocześnie pierwsze - i jedyne jak dotąd - wejście zimowe na szczyt. W tym samym roku Marco Pedrini przeszedł tę drogę solo, dokonując pierwszego wejścia solowego.

2. Diabelska Direttissima (5.12 A4 WI6), Johan Jeglič, Silvo Karo, Franz Knez, Pavle Kozjek, Peter Podgornik, Matjaž Fistravec (Słowenia), styczeń 1986.
Najstarsza z trzech dróg na Cerro Torre wytyczonych przez słoweńskich alpinistów (ponadto Słoweńcy zrobili jeszcze drogę na sąsiednim Torre Eger). Dwa lata później pod szczyt wrócił zespół Karo - Jegic i wytyczył sztandarową linię na południowej ścianie. Diabelska Direttisima pokonuje ponad tysiąc metrów dziewiczej ściany po czym, około 150 metrów od szczytu, łączy się z Drogą przez Kompresor. Słoweńcy pokonali ją wprawdzie w stylu oblężniczym, poręczując ścianę, ale na całej drodze osadzono zaledwie pięć nitów.

3. Droga Maestri - Egger, Cesare Maestri (Włochy), Toni Egger (Austria), styczeń 1959.
W poręczowaniu dolnych 300 metrów drogi brał udział Cesare Fava. Fava wycofał się po osiągnięciu Col de Conquista. Maestri i Egger kontynuowali wspinaczkę na szczyt w stylu alpejskim, stając się pierwszymi zdobywcami Cero Torre. Podczas zjazdów Egger ginie porwany przez lodowy obryw. Po ośmiu dniach wycieńczonego Maestriego znajduje Fava. Przejście powszechnie uważane za mistyfikację. Mimo prób powtórzenia rzekomej drogi włoskiego zespołu pozostaje ona do dziś niepowtórzona. Podczas prób nie znaleziono żadnych śladów pierwszego przejścia na wyższych partiach drogi. Gdyby droga o tych trudnościach została rzeczywiście wytyczona w takim stylu w 1959 roku, przejście byłoby jednym z najlepszych w historii wspinania.

4. Próba Brytyjska 5.10 A4 WI5, Tom Proctor i Phil Burke (Wlk. Brytania), styczeń 1981.
Linia mogłaby równie dobrze nosić nazwę "próby brytyjskie", ponieważ atakowały ją dotychczas dwa zespoły z Wysp. Oba były bardzo bliskie celu, ale żadnemu nie udało się osiągnąć wierzchołka. Pierwszymi, którzy zaatakowali linię byli Brain Wyvill i Ben Campbell-Kelly, którzy wspinając się w stylu alpejskim, po spędzeniu trzydziestu (!) dni w ścianie (była to epoka "przedportaledge`owa", więc używali tzw. Willams Box), wycofali się, będąc około trzysta metrów od szczytu. Dwa lata później Tom Proctor i Phil Burke zaporęczowali dolną część ściany, po czym zaatakowali szczyt w stylu alpejskim. Próba załamała się około sto pięćdziesiąt metrów od szczytu.


5. Wariant Donini - Bragg - Wilson, luty 1976
Wariant wytyczony przez Amerykanów, Jima Donniniego, Johna Bragga i Jaya Wilsona podczas pierwszego wejścia na Torre Egger (cała droga o wycenie VI. 5.9 A4)

"Góry", nr 11 (126), listopad 2004

(kb)

 


 

 

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-11-12
GÓRY
 

Hohe Wand - nie tylko dla orłów

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-10-28
GÓRY
 

Z wysokim Kaukazem w tle

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-10-24
GÓRY
 

Szlak Transkaukaski

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-10-17
GÓRY
 

Pico De Aneto na dokładkę - Pireneje

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-10-09
GÓRY
 

Z Makalu i Kanczendzongi na nartach

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com