Wprawdzie trekking trekkingowi nierówny, ale wybierając się choćby na dwudniową wędrówkę w pobliskie góry, możemy odczuć potrzebę spania w namiocie. Owszem, przyznaję – staje się to obecnie coraz bardziej ekscentrycznym pomysłem, jednak zdarzają się jeszcze miejsca, gdzie baza noclegowa nie rozpieszcza lub otoczenie skłania po prostu do bardziej bezpośredniego kontaktu z naturą. Pakujemy więc domek do plecaka i... Okazuje się, że niełatwo połączyć wygodę przemieszczania się, optymalną wagę, komfort spania i funkcjonalny obóz.
Jadąc na wakacje samochodem, nie musimy liczyć się zanadto z wagą i rozmiarem bagażu, wybieramy więc namiot solidny i maksymalnie wygodny – najlepiej taki, w którym można się wyprostować na stojąco, który ma oddzielne sypialnie i wspólną przestrzeń, pozwalającą w razie niepogody aranżować bujne życie towarzyskie. Równie oczywisty wybór – jednak w innym przedziale cenowym – czeka nas, gdy planujemy wyprawę wysokogórską. Tu wygoda spada na plan dalszy, za to główną rolę odgrywa waga noszonego ekwipunku, trwałość oraz specjalistyczne patenty, pozwalające przetrwać atak żywiołów.
A co zabrać na trekking? To także oczywiste... Choć nie do końca, jeśli się nad tym głębiej zastanowić. Przydałby się namiot wygodny, a przy tym maksymalnie lekki. Wygodny, czyli w miarę obszerny, swobodnie mieszczący strudzonych wędrowców wraz z ich dobytkiem, a podczas niesprzyjających warunków pozwalający „pod dachem” zagotować strawę bądź przeczekać niepogodę w pozycji innej niż horyzontalna. Maksymalnie lekki, bo najpiękniejsze widoki przestają cieszyć, gdy paski plecaka wrzynają się w barki. Dobrze by było, żeby jego materiał i konstrukcja gwarantowały trwałość, nieprzemakalność, dobrą wentylację, łatwość rozkładania i składania w różnych sytuacjach, funkcjonalne patenty zwiększające wygodę użytkowania... Nie wspominając o łagodnym traktowaniu zawartości portfela. Jak widać wymagań, często wzajemnie się wykluczających, jest cała masa, rozsądnie więc będzie polegać na sztuce kompromisu.
WAGA
Niewątpliwie największych kompromisów wymaga redukcja wagi namiotu i jego objętości po spakowaniu. „Coś za coś” – to nadal aktualne hasło, mimo że osiągnięcia w dziedzinie trwałych, a jednocześnie cienkich i lekkich tkanin są naprawdę imponujące. Jeśli jednak poszukujemy namiotu z solidną podłogą, której nie trzeba izolować dodatkową płachtą od kamieni lub ostrych źdźbeł ścierniska, to ryzykowne jest wybieranie spośród mocno odchudzonych modeli.
Z ustępstwami w kwestii lekkości i rozmiaru musimy się też liczyć, jeśli nie wystarcza nam komfort – a właściwie jego brak – oferowany przez konstrukcję namiotów jednopowłokowych. Słabsza izolacja termiczna, ryzyko przemoknięcia i wilgoć skraplająca się po wewnętrznej stronie ścianek to cena, jaką należy zapłacić za używanie namiotu bez tropiku. Jest on jednak łatwy w rozkładaniu i niewielki po złożeniu. Maszty, liczba odciągów, drugie wejście i obszerny przedsionek to kolejne elementy, których zmniejszanie lub usuwanie pozwala zaoszczędzić na wadze. Oczywiście kosztem właściwości użytkowych.
FUNKCJONALNOŚĆ
Do spędzenia jednej lub dwóch nocy w górach, zwłaszcza podczas stabilnej pogody, wystarczyć może płachta biwakowa. Nasze oczekiwania jednak rosną, gdy noclegów podczas wędrówki jest więcej, a aura nie jest łaskawa – namiot trzeba wielokrotnie rozkładać i składać, mamy cięższy ekwipunek i pragniemy lepszego wypoczynku. Wtedy każdy marzy o solidniejszym schronieniu, które nie przemaka, pozwala prowadzić obozowe czynności wewnątrz i zapewnia wygodny dostęp do bagażu.
Tym wymaganiom sprostać może konstrukcja namiotu z tropikiem, najlepiej zintegrowanym z sypialnią, co zapewnia łatwe rozkładanie w każdych warunkach, bez narażania wnętrza na zamoknięcie. Nie bez znaczenia jest odpowiedniej wielkości przedsionek (lub dwa), pozwalający wygodnie rozmieścić cały dobytek – zwłaszcza ten, którego nie chcemy widzieć między śpiworami, jak choćby ubłocone buty. Przedsionek jest też miejscem, w którym wygodniej i bezpieczniej ugotujemy obiad, a możliwość wentylacji nawet podczas deszczu ułatwia odprowadzenie nadmiaru pary wodnej.
Skoro mowa o wentylacji, która jest kluczem do komfortu nie tylko w letnich warunkach, warto zastanowić się nad namiotami posiadającymi drugie wejście lub dodatkowe, uchylane otwory poprawiające cyrkulację powietrza. Oczywiście wszystkie one muszą być wyposażone w siateczkę, ponieważ jednym z bardziej bolesnych problemów w naszej strefie klimatycznej są komary i kleszcze.
TRWAŁOŚĆ
Ten akurat parametr trudno zweryfikować przed zakupem, choć oczywiście osoba dociekliwa na pewno znajdzie interesujące ją opinie w Internecie. Warto wykorzystać tę opcję, można też samemu starać się ocenić jakość produktu, biorąc pod uwagę między innymi następujące fakty:
• lżejszy i bardziej wytrzymały jest stelaż wykonany ze stopu aluminium niż z włókna szklanego,
• szwy muszą być podklejone – jest to ważniejsze niż same parametry nieprzemakalności tkaniny,
• materiał podłogi powinien optymalnie łączyć lekkość i solidność, naturalnie z uwzględnieniem wymagań terenu, w jaki się wybieramy.
Najważniejsze jednak, aby producent zapewniał gwarancję i system napraw po jej wygaśnięciu. Nawet najlepszy produkt może zawieść, jeśli jednak firma szybko reaguje na zgłoszenia klientów, wtedy jest szansa, że nieprzyjemna przygoda się nie powtórzy.
CO JESZCZE?
Cennym źródłem informacji są doświadczeni trekkerzy, którzy podczas jednej wyprawy korzystają z namiotu o wiele częściej, niż przeciętny turysta w ciągu dekady. Właśnie dlatego o najważniejsze kwestie, na które warto zwrócić uwagę, wybierając namiot na wyprawę, zapytaliśmy Bartosza Malinowskiego – w momencie oddawania numeru do drukarni wraz Joanną Lipowczan pokonuje on kolejny odcinek Wielkiego Szlaku Himalajskiego. Warto wiedzieć, że Bartosz podczas wyprawy rozkłada i składa namiot prawie 120 razy. Ze względu na ograniczone możliwości pisania w namiocie :), listę swoich priorytetów ujął niezwykle lapidarnie:
• waga całkowita namiotu (z masztami, śledziami, szpilkami etc.),
• wytrzymałość na wiatr, śnieg, deszcz i silne promieniowanie słoneczne,
• konstrukcja – liczba masztów i materiał, z jakiego zostały wykonane,
• komfort użytkowania i funkcjonalność – wielkość sypialni i przedsionków, kieszenie, półki podsufitowe, wentylacja,
drugie wejście,
• odciągi i system stabilizacji namiotu na wypadek silnego wiatru,
• konstrukcja – tropik zintegrowany z sypialnią,
• zamki, suwaki i cały system zamykania,
• fartuchy przeciwśnieżne,
• materiały, z jakich namiot został uszyty,
• gwarancja i system serwisu pogwarancyjnego,
• dbałość firmy o środowisko naturalne, wykorzystywanie na przykład materiałów z recyklingu.
FJÄLLRÄVEN ABISKO LITE 2
Kompaktowy i stabilny namiot tunelowy, który dzięki optymalnemu dobraniu grubości materiałów i konstrukcji zapewnia niewielką wagę, a jednocześnie zaskakująco komfortowe warunki użytkowania. Nieco pomniejszona wysokość i rozmiar przedsionka nie przeszkadzają w rozmieszczeniu bagażu i wygodnym funkcjonowaniu dwóch osób podczas średnio długich wypraw. Tropik wykonany jest z nylonu TripleRip – nowej, wytrzymałej tkaniny opracowanej przez markę Fjällräven.
Oznakowanie masztów dwoma kolorami, przestronne tunele i uchwyt fox feet z prostą regulacją ułatwiają sprawne rozstawianie namiotu. Bardzo praktyczna jest możliwość użycia podwójnych masztów (dostępnych dodatkowo) w przypadku rozstawiania namiotu w trudnych warunkach, w których również docenimy sześć odciągów z linki dyneema, z odblaskową nitką i regulacją obsługiwaną za pomocą jednej ręki.
W ciepłe dni tropik da się podwinąć z obu stron, co zapewnia optymalny przepływ powietrza i lepszy widok. Drzwi można przymocować w pozycji półotwartej, a zamek błyskawiczny wyposażony jest w funkcję blokowania, co uniemożliwia przypadkowe otwarcie ich przez wiatr. Wszystkie otwory wentylacyjne wykonane są z drobnej siateczki. Linka do wieszania ubrań oraz kieszenie z siateczki wewnątrz namiotu ułatwiają suszenie ekwipunku i organizację. Abisko Lite 2 w całości wykonany jest z materiałów niezawierających PVC i zaimpregnowany preparatem bez fluorowęglowodorów.
Konstrukcja: sypialnia i tropik połączone, 1 wejście, przedsionek • Liczba osób: 2 • Materiał: tropik – poliamid TripleRip 20D, podłoga – poliamid TripleRip 40D PU / 6000 mm, wnętrze – poliamid ripstop 15D DWR z moskitierami • Pałąki: 2 × DAC Featherlite NSL • Wymiary: po spakowaniu Ø 17 cm × 39 cm • Waga: min. 1,75 kg, maks. 2 kg • Cena: 2879 zł
MARABUT BALTORO RED LINE
Kształt namiotu sugeruje, że jest to konstrukcja, która w górach wiele przetrwa – fartuch przeciwśnieżny, „opływowy” profil oraz wiele punktów pozwalających przyszpilić tropik do podłoża zapewniają dużą odporność na najsilniejsze podmuchy wiatru. Baltoro Red Line należy do nowej grupy produktów, w której wykorzystano znane już w kolekcji Marabuta, najlepiej sprawdzone konstrukcje, udoskonalając je o nowe rozwiązania techniczne i lżejsze materiały – jak nazwa wskazuje, ich cechą charakterystyczną jest czerwony kolor tropiku. „Nowy” Baltoro zyskał więc mniejszą wagę, nie tracąc nic na trwałości, funkcjonalności i komforcie użytkowania.
Ciekawe technologiczne rozwiązanie wymusiło uszycie tropiku z dwustronnie pokrytego silikonem poliamidu ripstop 40D 240T. Materiał ten jest niezwykle lekki i bardzo trwały, a zapewniające skuteczną impregnację powłoki zachowują elastyczność nawet w niskich temperaturach. Jak jednak podaje producent, zastosowanie silikonu po wewnętrznej stronie tropiku uniemożliwiło podklejenie szwów – nieprzemakalność w miejscach przeszycia uzyskano więc dzięki zastosowaniu wodoszczelnych nici. Udoskonalone zostały też: system wentylacji (regulowane daszki i otwory wentylacyjne), wejście do sypialni, kieszenie wewnętrzne i naciągi. Dwa wejścia zapewnią komfort użytkowania i dobrą wentylację.
Konstrukcja: igloo, sypialnia i tropik zintegrowane, 2 wejścia, duża powierzchnia przedsionka • Liczba osób: 2 • Materiał: tropik – poliamid risptop 40D 240T, dwustronnie silikonowany / 3000 mm (57 g/m2), podłoga – poliamid risptop 50D 240T, dwustronnie silikonowany / 4000 mm (63 g/m2) • Pałąki: 2 × aluminium 7001 T6, 9,5 mm • Wymiary: po spakowaniu Ø 17 × 47 cm • Waga: min. 2,6 kg, maks. 3,10 kg • Cena: 1599 zł
REGATTA HALIN 2
Niewielki po spakowaniu, lekki i kompaktowy namiot o konstrukcji tunelowej z podwieszaną częścią sypialną. Jego cechą charakterystyczną jest podłoga w przedsionku, wyposażona w podniesione boki. Ten sprytny patent sprawia, że nawet podczas oberwania chmury lub nocowania na błotnistym podłożu bagaż ma się równie dobrze, jak my sami, szczelnie zamknięci w sypialni. Tunelowa konstrukcja jest łatwa i szybka w rozłożeniu – producent zapewnia, że zajmuje to mniej niż 10 minut, podczas naszych testów okazało się, że wystarczy 7.
To może nieco więcej niż rozstawienie igloo o prostej konstrukcji, jednak tunelowy kształt i aż 6 linek odciągowych zapewniają o wiele większą odporność na trudne warunki atmosferyczne, co charakteryzuje wszystkie produkty z topowej kolekcji Point 214. Wytrzymałość gwarantują też pałąki z lekkiego aluminium, a znajdujące się na nich kolorowe oznaczenia ułatwiają montaż. Liczne wywietrzniki zapewniają swobodną cyrkulację powietrza, wewnątrz znajdziemy kieszenie oraz uchwyty na lampki, a przemyślane rozwiązania uzupełniają odblaskowe linki odciągowe.
Film z testu namiotu Halin 2 Point 214 znajdziecie na GÓRY TV – https://youtu.be/Cw3RyEnpxGs
Konstrukcja: tunelowa, podwieszana sypialnia, 1 przedsionek • Liczba osób: 2 • Materiał: tropik – Hydrafort 70D / 3000 mm, podłoga – poliuretan, materiały ognioodporne • Pałąki: 2 × aluminiowe, elastyczne • Wymiary: po spakowaniu Ø 15 × 56 cm • Waga: 2,75 kg • Cena: 899 zł