Gdy myślimy o górach słowackich, pierwszym skojarzeniem są Tatry, jednak nie tylko one zajmują prawie 61% górzystej powierzchni kraju. Różnorodność pasm w granicach naszych południowych sąsiadów sprawia, że warto poszukać tam wyzwań związanych z via ferratami oraz alternatywy dla zatłoczonych polskich szlaków.
Ferrata Kyseľ poprowadzona jest pośród przepięknych kaskad i wodospadów
Warto podkreślić, że krajobraz Słowacji jest wyjątkowo zróżnicowany: od tatrzańskich kolosów do łagodnych wzgórz, od pojedynczych skałek aż po równiny. W różnorodnych pasmach górskich zbudowano nowoczesne ferraty, które z dnia na dzień stają się coraz bardziej lubiane przez Polaków. Nic dziwnego, bo dla osób mieszkających na południu Polski, w Małopolsce czy na Śląsku ferraty te leżą dosłownie rzut beretem od domu.
Na całej długości ferraty zainstalowano szereg ułatwień, aby wycieczka nadawała się dla każdego
Na terenie Słowacji powstało kilka żelaznych dróg. Nie są one może aż tak spektakularne, jak te alpejskie czy poprowadzone w Dolomitach, lecz poza bliską odległością od Polski mają dodatkową zaletę, a mianowicie nadają się niemal dla każdego, na każdym poziomie zaawansowania. Stawiając pierwsze kroki na via ferratach lub chcąc pokazać tę formę aktywności dzieciom, warto zainteresować się Słowackim Rajem i ferratą Kyseľ.
Tekst i zdjęcia / POLA KRYŻA I DARIUSZ WOŹNICZKA
Dalsza część artykułu znajduje się na naszej nowej stronie magazyngory.pl
Artykuł został opublikowany w Magazynie GÓRY numer 3/2022 (286)
Zapraszamy do korzystania z czytnika GÓR > http://www.czytaj.goryonline.com/