Z uwagi nie niekorzystne warunki atmosferyczne uczestnicy wyprawy na K2 od środy przebywali z konieczności w bazie. Wcześniej lawina zniszczyła obóz I założony 22 czerwca na wysokości 6100 m. Zasypany został całkowicie śniegiem obóz II na 6700 m.
W poniedziałek pogoda nieco się poprawiła, ale według prognoz co najwyżej na cztery, pięć dni. Teraz albo nigdy - z tym postanowieniem wyruszyli w poniedziałek z bazy (5200 m) Anna Czerwińska, Leszek Cichy i Dariusz Załuski oraz trzech bułgarskich alpinistów. Uczestnicy wyprawy o trzeciej nad ranem rozpoczęli wspinaczkę. Z uwagi na zniszczenie obozu pierwszego planują dojść od razu do drugiego i tam przenocować. Drugą noc zamierzają spędzić na wysokości 7350 m w trzecim obozie, założyć czwarty, z którego ma nastąpić atak szczytowy.
Zanim uczestnicy wyprawy na K2 opuścili bazę, wizytę złożył im Piotr Pustelnik, który wraz z Arturem Hajzerem zamierza wejść na położony także w Karakorum Broad Peak (8047 m). W ubiegłym tygodniu założyli na wysokości 6200 m obóz II.
"My również zamierzamy wykorzystać pogodowe okno i w poniedziałek ruszyć w kierunku szczytu" - poinformował Pustelnik.
PAP
2005-07-18
(kb)