GÓRY Wspinanie górskie

Wydawać by się mogło, że jedna z najsłynniejszych ścian w Alpach jest już w pełni wyeksplorowana. Mowa oczywiście o słynnej północnej ścianie Eigeru (3970m n.p.m.), która w minionym stuleciu była świadkiem wielu niezwykle ważnych wydarzeń w całej historii alpinizmu. Tymczasem na legendarnym Nordwandzie wciąż powstają nowe drogi - kilka dni temu Szwajcar Roger Schäli zrealizował swój projekt, prowadząc Airplane Mode, która wedle jego relacji sięga trudnościami stopnia 8a+!

Znacie na pewno te dni: piękna pogoda, ani śladu chmur… Jednak bogate doświadczenie połączone z nabytą przezornością podpowiada, aby na górską wędrówkę  na wszelki wypadek spakować kurtkę. Zazwyczaj przypominamy sobie o tym tuż przed wyjściem, gdy do plecaka nie sposób wcisnąć dodatkowego bagażu. No, chyba że mamy do dyspozycji ultralekką wiatrówkę, którą upchnąć można chociażby w kieszeni. A takową właśnie proponuje nam Quechua.

Martin Elias, François Poncet  Jérôme Sullivan w alpejskim stylu zdobyli dziewiczy wierzchołek El Faro (Pilar Sur) w masywie Cerro San Lorenzo. Skalna iglica licząca 1200m uważana była za najtrudniejszy niezdobyty dotąd szczyt w całej Południowej Patagonii. Trio alpinistów wytyczyło w dniach 18-19 października 2018r. drogę forsującą początkowo wschodnią, a następnie południową ścianę Pilar Sur. Nazwali ją "La Milagorsa" (hiszp. "cudowna").

Po niedawnych sukcesach w hiszpańskiej Olianie, gdzie szybko padły m.in Mind Control 8c, Fish Eye 8c oraz Joe Blau 8c+, Margo Hayes powróciła na jakiś czas do swojej ojczyzny. W Red River Gorge, jednym z najsłynniejszych rejonów wspinaczkowych w USA, Amerykance udało się poprowadzić klasyk rejonu w stopniu 8c+ - Golden Ticket. To dopiero drugie kobiece przejście linii autorstwa Kenny'ego Barkera. Autorką pierwszego była przed dwoma laty rodaczka Margo, Michaela Kiersch. 

Kolejne, 25 już przejście bodajże jednej z najbardziej rozpoznawalnych, charakterystycznych i przełomowych linii na świecie stało się dziś udziałem Stefana Scarperiego. 27-letni Włoch spędził nad projektem trochę czasu, ale niewątpliwie satysakcja z pokonania legendarnej linii autorstwa Wolfganga Güllich z pewnością była warta tego wysiłku i poświęconych nakładów czasu i energii!

Śmiało możemy stwierdzić (i nie będzie to absolutnie żadnym nadużyciem), że 13-letnia Francuzka Oriane Bertone przeżywa swój sezon życia. W tym roku już kilkuktornie informowaliśmy Was o jej poczynaniach - czy to na rodzinnym Reunion czy też na kontynentalnej Francji. Do swojej imponującej kolekcji przejść dołożyła ostatnio kolejny boulder o wycenie 8A+ - jej łupem padł Atomic Playboy w Fontainebleau. 

Świetnym przejściem w Fontainebleau popisała się Mathilde Becerra, powtarzając La Cicatrice de l'Ohm - problem wyceniany na 8A+/B! To pierwszy tak trudny boulder w dorobku Francuzki - w dodatku nie obyło się bez przygód. O wszystkim Mathilde opowiada zresztą na krótkiej filmowej produkcji, w której możecie zobaczyć jak wyglądało samo przejście. 

23-letnia Austriaczka Karoline Sinnhuber ma już na swoim koncie kilka wyśmietnitych boulderowych przejść, głównie na rodzinnym podwórku. Teraz do swojej kolekcji dołożyła klasyk położony w rejonie Ötztal - Die perfekte welle sit to już dziewąty boulder w tym stopniu trudnosci pokonany w karierze Karo. A przecież zdarzało jej się pokonywać już trudniejsze propozycje!

W ubiegły weekend wspinaczkowe media obiegła sensacyjna informacja - David Lama dokonał niebywałego wyczynu - samotnie wszedł zachodnią flanką na dziewiczy szczyt Lunag Ri (6907m n.p.m.), położony na granicy Nepalu i Tybetu! Była to już trzecia próba zdobycia tego wierzchołka przez 28-letniego alpinistę z Innsbrucka. Jak się okazało, w porzekadle "do 3 razy sztuka" jest sporo prawdy i tym razem David mógł cieszyć się z sukcesu. Tym bardziej, że poprzednie próby, jak doskonale pamiętamy, były naznaczone sporą dramaturgią.

Chińskie Xiamen było w ubiegły weekend gospodarzem ostatnich w tym roku zawodów z cyklu Pucharu Świata w prowadzeniu. Choć losy zwycięstwa w końcowej klasyfikacji rozstrzygneły się już kilka dni wcześniej w Wuijang, to jednak emocji nie zabrakło. Znów byliśmy świadkami pasjonującego pojedynku między aktualną Mistrzynią Świata z Innsbrucka, Jessicą Pilz, a Wicemistrzynią Janją Garnbret. Po raz trzeci w tym sezonie górą była Austriaczka, ale to 19-letnia Słowenka odebrała statuetkę za triumf w klasyfikacji generalnej. U Panów z kolei Domen Škofic minimalnie wyprzedził Stefano Ghilsolfiego, by tym samym wskoczyć na podium w całościowym rankingu. 

W miniony weekend na łódzkiej Spot Boulder Caffe rozegrano drugą edycję kultowych zawodów Spot Contest - choć niektórzy z samych startujących określali je mianem "nieoficjalnych Mistrzostw Polski w boulderingu". Dość trafne porównanie, jeśli spojrzeć na listy startowe i grono finalistów - choć zabrakło kilku nazwisk, które dwa tygodnie temu oglądaliśmy w akcji w zmaganiach o oficjalny krajowy czempionat, to jednak emocji z pewnością nie. Finalnie z rywalizacji zwycięsko wyszli Elena Yarowa i Sergii Topishko.

Tego lata znany wszystkim raczej z zawodniczego poletka, austriacki wspinacz Killian Fischhuber udał się wraz z dwójką towarzyszy - Niemcem Robertem Leistnerem i Rosjanką Galyą Terentevą eksplorować dziewicze skały na dalekiej Syberii. Ot, mogło by się wydawać, wyprawa jakich ostatnio wiele. Ale formacje skalne, na których zespół dokonał pierwszych przejść, w połączeniu z surowością tamtejszego krajobrazu, nadają wyjątkowego wymiaru wyczynowi trójki wspinaczy, którym towarzyszył fotograf Sergey Karpukhin. To dzięki niemu możemy je dziś oglądać - a jest na co patrzeć!

Spory sukces zaliczyła w Himalajach trójka rumuńskich himalaistów - Romeo Popa, Zsolt Torok i Teofil Vlad wytyczyli nową drogę na południowo-wschodniej ścianie Pumori (7161m n.p.m.) - szczytu leżącego dokładnie naprzeciwko najwyższej góry świata, Mount Everest. 

Wczoraj donosiliśmy Wam o dwóch świetnych przejściach 20-letniej Margo Hayes, która wkrótce po zakończonych Mistrzostwach Świata w Innsbrucku panel zamieniła z powrotem na skały, udając się do hiszpańskiej Oliany. Nagromadzenie klasowych dróg w górnym stopniu trudności jest tam wręcz niebywałe, a rejon chętnie odwiedzany jest przez światową czołówkę, do której bez wątpienia Amerykanka należy. Już nie będziemy się powtarzać - wszyscy wiemy czego Margo dokonałą jako pierwsza dziewczyna rok temu. ;-) A teraz do swojego kapownika dodaje kolejne klasyki - jej ostatnim łupem jest droga autorstwa Joe Kindera - Joe Blau 8c+.

Dwójka Austriackich wspinaczy - Hans Zlöbl i Ulrich Mühlburger wytyczyła nową drogę na południowo-wschodniej ścianie Grossglocknera (3798m n.p.m.) - najwyższej góry w Austrii. The Power of Love, bo tak ochrzcili swój zrealizowany projekt, oferuje 750m wspinania o trudnościach sięgających VII/A1. 

Po zakończonych przed miesiącem Mistrzostwach Świata w Innsbrucku, Margo Hayes udała się do hiszpańskiej Oliany, by zmierzyć się z tamtejszymi ekstremami, których to nagromadzenie jest tam naprawdę gęste. Dla 20-letniej Amerykanki jak doskonale wiemy atakowanie największych klasyków w górnych stopniach trudności to nie pierwszyzna - przed oczami wszystkim powinno stanąć słynne zdjęcie zrobione w lutym 2017r. kiedy to jako pierwsza kobieta na świecie wpięła się do łańcucha drogi o wycenie 9a+ - legendarnej La Rambli w Siuranie. Tego samego roku powtórzyła również słynną Biographie we francuskim Céüse. A tegoroczny wyjazd do Oliany poskutkował powtórzeniami dwóch klasyków rejonu - Margo wpięła się do łańcucha na Fish Eye 8c i Mind Control, przecenionej z 8c+ na 8c.

Przedostatnie zawody w ramach tegorocznego Puchara Świata w prowadzeniu, które w miniony weekend miały miejsce w chińskim Wuijang, zostały niestety zdominowane i zakłócone zarazem przez padający deszcz. Po raz pierwszy w historii doszło do sytuacji, w której finały musiały zostać odwołane - męskie nie odbyły się wogóle, a po tym jak z chwytów na drodze dosłownie wyjechały Janja Garnbret i Jain Kim, damskie zostały uniważnione. Wobec takiego faktu, o zwycięstwie zadecydowały wyniki z półfinału. U Pań ex aequo triumfowały Janja Garnbret i Jain Kim, u Panów zaś Romain Desgranges. Takie wyniki zadecydowały jednocześnie o końcowym zwycięstwie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - tegorocznymi triumfatorami zostali Janja Garnbret oraz Jakob Schubert. 

W miniony weekend Diabelskie Schronisko w Kusiętach było świadkiem kilku mocnych przejść. Wszystko za sprawą Michała Ginszta (Santa Cruz Team, KW Kotłownia, climb.pl) i Romana Batsenko (KS Korona, Scarpa), którzy udali się tam na krótką, acz niezwykle treściwą sesję. 

Dla Michała Jaworskiego (WspinOnWspin, Funaticos) tegoroczny sezon był niczym rollercoaster. Po solidnie przepracowanej zimie Jaworowi "zginało się" jak marzenie, po campusie "fruwał" wręcz z lekkością, wyczekując wiosny kiedy i początku sezonu w naszych polskich skałach, gdzie czekały nań projekty leżące ponad jego dotychczasowym maksem. Wszystko jednak posypało się niczym domek z kart, kiedy to na początku marca zerwany troczek przeszkodził mu w realizacji planów i wywrócił dotyczasowy cykl treningowy do góry nogami. Jawor jednak mierzył się już w swojej długiej wspinaczkowej karierze nie z takimi przeciwnościami losu - wszyscy wiedzieli, że prędzej czy później wróci po to, co mu się należało za długą i ciężką pracę. Ci znający go lepiej wiedzieli, że cel na ten sezon jest jeden: pewna droga w doskonale wszystkim znanej podkrakowskiej Jaskini Mamutowej...

W kraju zmagającym się z jednym z największych kryzysów ekonomicznych i humanitarnych w historii bardzo ciężko jest być sportowcem. Na szczęście są jeszcze tacy, którym trudne warunki i niepewna wizja w przyszłości nie odbierają chęci do przekraczania własnych barier i podnoszenia poprzeczki coraz wyżej. Dobrze, że takich osób nie brakuje wśród wspinaczy młodego pokolenia - do nich należy 14-letnia Lianet Castillo z Wenezueli, która ostatnio jako najmłodsza kobieta z Ameryki Południowej poprowadziła drogę o trudnościach 8a+!