Alex Huber - Midas pionu
Na palcach jednej ręki można by wymienić wspinaczy, którzy w historii naszego sportu osiągnęli tak wiele w różnych dziedzinach wertykalnej sztuki. Jak mocnym skałkowcem był młody Alex w latach 90. XX wieku, dowiedzieliśmy się dopiero po powtórzeniach jego najtrudniejszych dróg przez Adama Ondrę. Wszyscy znamy wpływ Bawarczyka na rozwój wspinaczki klasycznej na najsłynniejszej ścianie świata – El Capitanie. Musimy wymienić też przejścia bez asekuracji w skałach, sięgające stopnia 8b+, i na górskich urwiskach, z niesamowitym żywcem na kultowej Hasse – Brandler. Młodszy Huber i jego brat brylowali również w wielkościanowym speed climbingu oraz – robiąc klasycznie Eternal Flame na Nameless Tower – napisali ważny rozdział w odhaczaniu dróg w Karakorum. Jeśli do tego wszystkiego dorzucimy znakomite przejścia górskie, otrzymamy portret wspinacza doskonałego w swej wszechstronności. Prawdziwego Midasa pionu, który w każdej z dyscyplin osiągnął odpowiednik olimpijskiego złota.