Legenda bez sterydów
Pisząc o którejkolwiek z wielkich górskich postaci, zwykle należy uchwycić całokształt, spojrzeć na jej dokonania z dystansu i wysnuć jakiś kondensat, pozwalający opisać ją w kilku zdaniach. Z drugiej jednak strony każdy wybitny wspinacz, który był aktywny przez odpowiednio długi czas, zbiera na swoim koncie przejścia stanowiące inspirację dla kolejnych pokoleń i trudno uciec od wskazywania szczegółów życiorysu. Tym bardziej jeśli – jak PETER HABELER – miał szczęście, ciekawość i odwagę robić rzeczy wyznaczające początek kolejnej epoki.