Niestety miniony weekend przyniósł nam bardzo smutne wieści spod K2, gdzie działają obecnie nie tylko Andrzej Bargiel i Janusz Gołąb, ale też inne, międzynarodowe ekipy. Na stokach drugiej najwyższej góry świata śmierć w wyniku upadku poniósł Serge Dessureault. Miał 53 lata.
Serge Dessureault - fot. arch. La Presse
Jak poinformował w specjalnym oświadczeniu sekretarz Alpine Club of Pakistan, Karrar Haidri, okoliczności wypadku nie są w pełni znane i są obecnie przedmiotem wyjaśnień. Serge wspinał się w zespole z Nathalie Fortin i Maurice Beausejour. Ta dwójka jest już bezpieczna w bazie. Jak poinformowała Fortin za pośrednictwem mediów społecznościowych, wspinacze spędzili noc w obozie 2 i rankiem rozpoczęli zejście w kierunku Base Camp, gdzie chcieli poczekać na okno pogodowe. Dessureault wyszedł około 30 minut przed nią. Jego ciało znaleziono poniżej Komina House'a, stanowiącego najtrudniejszy technicznie fragment drogi. Według niepotwierdzonych doniesień szerpów najbardziej prawdopodobną przyczyną tragedii było zerwanie się starej liny poręczowej, której wspinacze używali do zejścia. Kanadyjski himalaista w dniu tragedii miał 53 lata. Pracował jako strażak w Montrealu. Nasze myśli są z jego rodziną i przyjaciółmi.
Źródło: Rock&Ice Magazine/Saobserver