Międzynarodowy zespół, w skład którego weszli Koreańczyk Kim Migon, Lu Chung Han z Tajwanu oraz Nepalczyk Sanu Sherpa, w pełnym składzie zameldował się na szczycie Nangi Parbat 9 lipca o 8:23 czasu pakistańskiego! To pierwsze wejście na ośmiotysięcznik w tym sezonie w Pakistanie i od razu na jeden z najbardziej rozpoznawalnych i zarazem niebezpiecznych szczytów Karakorum. Dla całego zespołu należą się więc wielkie gratulacje! Szczególnie zaś dla Kima Migona, który dzięki zdobyciu Nangi Parbat ma już na swoim koncie wszystkie (sic!) ośmiotysięczniki na świecie.
Lu Chung Han i Kim Migon na szczycie Nangi Parbat. Fot. Sanu Sherpa (arch. Pakistan Mountain News)
Zespół wejścia dokonał północno-zachodnią ścianą Diamir. Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) jest dziewiątym co do wysokości szczytem świata. Do 2016r. pozostawała jednym z dwóch niezdobytych ośmiotysięczników zimą. Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali, oraz hiszpański Bask Alex Txikon dokonali pierwszego zimowego wejścia 26 lutego 2016r. Nanga ze względu na swoje trudności techniczne oraz dużą liczbą śmiertelnych wypadków, zwłaszcza w XXw. owiana została złą sławą i nazywana była często Killer Mountain. Wszyscy dobrze pamiętamy tragiczne wydarzenia ze stycznia tego roku, gdzie na górze pozostał na zawsze Tomasz Mackiewicz. Tym bardziej więc cieszymy się, że trzej zdobywcy są już bezpieczni w bazie. W imieniu całej redakcji - gratulujemy!
Koreańczyk Kim Migon ze swoim ostatnim, brakującym ośmiotysięcznikem. Fot. arch. Pakistan Mountain News
Źródło: Pakistan Mountain News