2019-07-05

Simon Messner zdobywa samotnie dziewiczy szczyt Toshe III w Pakistanie!

Syn jednego z najsłynniejszych himalaistów wszech czasów, Simon Messner, dokonał 29 czerwca 2019r. samotnego wejścia na dziewiczy pakistański szczyt - Toshe III, znany także lokalnie jako Geshot Peak. Na szczycie tej mierzącej ok. 6200 m n.p.m. góry zameldował się najprawdopodobniej jako pierwszy człowiek w historii.

Simon Messner podczas samotnej wspinaczki na Toshe III (Geshot Peak); fot. Robert Neumeyer

Toshe III położony jest ok. 18 km na południowy-zachód od Nanga Parbat, w samym sercu pakistańskiej doliny Bunar. Nikomu przed 29-letnim Tyrolczykiem nie udało się dotąd stanąć na jego szczycie. Hiszpański Desnivel podaje jedynie, że sześciotysięcznik był celem dwóch wypraw - polskiej i kanadyjskiej, ale żadnej z nich nie udało się osiągnąć sukcesu.

Dokonał tego dopiero syn Reinholda Messnera, wchodząc na górę samotnie 29 czerwca br. Początkowo plan zakładał wejście w zespole z ojcem oraz doświadczonymi himalaistami Güntherem Göberlem i Robertem Neumeyerem. Trudne warunki atmosferyczne (obfite opady śniegu i deszczu) zmusiły jednak Simona do podjęcia decyzji o wspinaniu się "na lekko" i w samotności. Tylko w ten sposób miał szansę na osiągnięcie sukcesu, co też o godzinie 9:30 rano miejscowego czasu stało się faktem.

Simon Messner tuż po wejściu na szczyt; fot. arch. S.Messner

29-latek dotarł najpierw do bazy wysuniętej pod górą, znajdującej się na wysokości ok. 4600m, skąd wczesnym rankiem, a właściwie jeszcze nocą rozpoczał wspinaczkę na szczyt. Zajęła mu ona łącznie 5,5h. Droga powrotna była szczególnie niebezpieczna ze względu na duże zagrożenie lawinowe, spowodowane opadami śniegu oraz sporą liczbą seraków. Szczęśliwie jednak dotarł do bazy jeszcze tego samego dnia i mógł cieszyć się swoim sukcesem:

"Wspaniałe było przeżywać tę radość razem z mieszkańcami doliny Bunar. Wszyscy cieszyli się, że "ich" góra została zdobyta. W drodze powrotnej otrzymałem wieńce kwiatów w każdej mijanej wiosce, co naprawdę mnie uszczęśliwiło." - relacjonuje Simon.