Mariusz Hatala i Piotr Krzyżowski 31 stycznia 2019 roku jako pierwsi Polacy zdobyli zimą najwyższy szczyt Kazachstanu - Chan Tengri (7010m n.p.m.). Jest to tym większy sukces, że - jak do tej pory - zimą góra ta została zdobyta zaledwie 4 lub 5 razy (tu nie ma pewności). Chan Tengri stanowi drugi, pod względem wysokości, szczyt Tienszanu. Trzeba zaznaczyć, iż skala trudności wejścia zimowego w tym wysuniętym na północ łańcuchu górskim jest porównywana do warunków panujących przy wspinaczce w najwyższych górach świata.
Pierwsze zdjęcia ze szczytu - widać ile wysiłku kosztowało zespół to wejście... Fot. FB Beskid Pamir Expedition
Według doniesień, pierwszy na szczycie około godziny 14:30 czasu miejscowego zameldował się Mariusz Hatala. Chwilę później wierzchołek osiągnął drugi Polak - Piotr Krzyżowski (pełniący na co dzień funkcję ratownika GOPR Grupy Beskidzkiej). Należy wspomnieć, że bardzo trudne warunki panowały podczas zejścia. Duży mróz i silny wiatr szczególnie utrudniały alpinistom drogę w dół. W obozie trzecim Mariusz zjawił się około 20:00, a Piotr do C3 dotarł dopiero o 23:00 czasu miejscowego.
Gratulacje Panowie!
A jakie emocje towarzyszyły pierwszemu polskiemu zimowemu weściu na Chan Tengri możecie zobaczyć na poniższym filmie, nagranym chwilę po zameldowaniu się na wierzchołku:
Należy odnotować, iż wejście na Chan Tengri stanowi jeden z etapów projektu ,,Beskid Pamir Expedition”. Jego celem jest zdobycie słynnego tytułu Śnieżnej Pantery przez kolejnych Polaków. Aby sprostać temu wyzwaniu i móc szczycić się tym tytułem, należy wejść na 5 siedmiotysięczników położonych na terenie byłego Związku Radzieckiego.
Do tej pory tytuł Śnieżnej Pantery zdobyło siedmiu Polaków, m.in. Andrzej Bargiel, Marcin Kaczkan czy Aleksandra Dzik. Ostatnim, któremu się to udało jest właśnie Jędrek Bargiel.
Najbliższe plany zespołu to zasłużony 5-dniowy odpoczynek, po którym nastąpi powrót do Polski, zaplanowany na 10 lutego. W wyprawie, poza wyżej wymienionymi wspinaczami, wziął także udział Mariusz Baskurzyński.
Maciej Piera
Źródło: Beskid Pamir Expedition na FB, własne