Słowacki zespół Tomáš Cuták - Tomáš Kotrady zawitał w dniu 18 stycznia do Doliny Młynickiej, gdzie udało mu się wytyczyć nową drogę na na Furkotnym Solisku.
Furkotne Solisko z linią nowej drogi i sąsiednie szczyty. Widok z Dol. Mynickiej; fot. lezec.cz
Rankiem zwykły autobus zawiózł ich do stacji Szczyrbskie Jezioro [słow. Štrbské pleso]. Podejście przetarte było jedynie pod wodospad Skok. Od tego miejsca zaczęło się brodzenie – po kolana, miejscami nawet po pas. Przez to podejście wydłużyło się prawie dwukrotnie – to oznaczało cztery i pół godziny męki i wszystkich słowackich przekleństw...
Pod ścianą, czyli pod kluczowym wyciągiem; fot. lezec.cz
Pod ścianę podeszli w końcu zupełnie mokrzy. Jednak było im już wszystko jedno – bo wreszcie skończyła się ta wydająca się nie mieć końca turystyka i można było zacząć się wspinać. Początek drogi znajdował się w kominie. Nietrudne i ciekawe wspinanie, aż do wyjścia. Ale tak łatwo być nie mogło stale. Wspinacze piszą, że „nie czują się grubi, ale wyjście z komina okazało się za wąskie”... Więc po namyśle wyszli z komina, postanowili obejść go po prawej. Tam napotkali od razu kluczowy odcinek drogi: płyta jak się patrzy. Całe ciało stoi tylko na kilku milimetrach przednich zębów raków, łydki drżą i proszą o pomoc... Dziabki zawieszone jedynie na obłych krawędziach, w istocie to była całkowita prowizorka. Potem jeszcze moralny trawers, w dużym stopniu zależny od warunków. U autorów śniegu było mało, dlatego musieli walczyć mikstowo. Jak wspominają (i jak dobrze wie każdy, kto wspina się mikstowo), trudności tego odcinka w znacznym stopniu zależą od warunków.
W kluczowych trudnościach drogi; fot. lezec.cz
Po przejściu tej długości liny teren stał się nieco łatwiejszy. Kolejne cztery wyciągi prowadzą w lepszym już śniegu i wreszcie świetnymi, zmrożonymi trawami (ale niestety, również w kruchawej skale), wyprowadzając wspinaczy na wierzchołek Furkotnego Soliska. Choć teren stał się już łatwiejszy, to wspinacze nie przestali być ostrożni. Wiedzieli o tym, że wiele wypadków zdarzyło się w łatwym terenie, kiedy ta ostrożność już znika.
Wierzchołek osiągnęli już po ciemku, ale szczęśliwi po przejściu nowej drogi.
Autorzy nowej drogi; fot. lezec.cz
Gratulacje! Zachęcamy polskich wspinaczy do powtórzenia drogi – dokonania pierwszego polskiego przejścia! I kolejnych. :-)
Podsumowując:
Furkotne Solisko – nowa droga (z Dol. Młynickiej):
Cesta ku slobode [Droga do wolności] M6- (jeden wyc., poza tym M2-M3).
1 p.: Tomáš Cuták a Tomáš Kotrady, 18.01.2016.
źródło: lezec.cz