Wczoraj cieszyliśmy się sukcesem Moniki Witkowskiej na Lhotse, a tymczasem nie było to jedyne świetne kobiece, polskie wejście w ostatnich dniach w Himalajach. 15 maja, a więc dzień wcześniej, Magdalena Gorzkowska jako druga Polka w historii, a jako pierwsza bez wspomagania tlenem z butli, zdobyła piąty najwyższy szczyt świata - Makalu (8462 m n.p.m.)! To jej kolejny olbrzymi sukces - w zeszłym roku jako najmłodsza Polka stanęła na szczycie Mount Everest.
,,Euforia ? Radość? Ulga ? Duma ? Co czułam na szczycie ? Jedyne co czułam, to poczucie igrania z własnym życiem i uczucie zagrożenia…” Fot. arch. Magdalena Gorzkowska - Szczyt Twoich Możliwości
Magda szerszej publice znana jest głównie ze swojej kariery lekkoatletycznej, po której zakończeniu zaczęła udzielać się zarówno jako alpinistka jak i himalaistka. W Letnich Igrzyskach Olimpijskich w 2012r. brała udział jako rezerwowa biegaczka w sztafecie 4 × 400 metrów. W 2013r. uzyskała tytuł wicemistrzyni kraju w biegu na 400 metrów oraz złotej medalistki młodzieżowych Mistrzostw Europy w Tampere. Treningowy reżim i mozolne przygotowania do startów w zawodach na pewno pomogły himalaistce w podbudowie wytrzymałościowej organizmu, tak ważnej w wysokich górach oraz w przygotowaniach do wyprawy.
Dla Magdy akcja górska okazała się niezwykle męcząca i wzbudziła wiele wątpliwości.
,,Czy mój organizm to wytrzyma? Kilka kroków i kolejna przerwa. A co jeśli nie ? Nie ma takiej opcji! Co 3m się kładę z wyczerpania … myśli nie dają mi spokoju ... jak bardzo mój czas na takim niedotlenieniu jest ograniczony ? Czy moje życie było wtedy policzone ?” - czytamy w emocjonującym wpisie na profilu Magdy na FB.
,,Euforia ? Radość? Ulga ? Duma ? Co czułam na szczycie ? Jedyne co czułam, to poczucie igrania z własnym życiem i uczucie zagrożenia…” - podsumowała po zejściu himalaistka.
Fot. arch. Magdalena Gorzkowska - Szczyt Twoich Możliwości
Magda jest już bezpieczna w bazie, jednak to nie koniec jej ambitnych planów w Himalajach! Za cel postawiła sobie wejście na aż dwa ośmiotysięczniki podczas jednego sezonu - teraz przed nią atak na Lhotse. Początkowo Polka zakładała próbę zdobycia szczytu również bez korzystania z tlenu z butli. Teraz jednak poinformowała, że wejście na Makalu przypłaciła odmrożeniami - co prawda lekkimi, ale w świetle jej planów, stwarzającymi potencjalne zagrożenie... Najprawdopodobniej zdecyduje się więc zaatakować czwarty co do wysokości szczyt Ziemi z dodatkowym tlenem.
"Po Makalu mam dwa małe odmrożenia palców. Jest to naprawdę wypadek przy pracy. Byłam zabezpieczona w czasie ataku szczytowego grzejącymi skarpetkami oraz ogrzewaczami chemicznymi w butach. Nie czułam zimna. Uważam, że to skutek niedotlenienia organizmu.W obecnej sytuacji najgorszym jest ponowne odmrożenie palców. Mam więc dwa wyjścia. Zrezygnować z Lhotse lub wziąć tlen na atak szczytowy. Oczywiście mogę też uparcie nie zmieniać planu, iść na Lhotse bez tlenu i mieć gwarancję amputacji. Wolę jednak życie z palcami i obecnie najbardziej skłaniam się ku maksymalnemu zabezpieczeniu się przed zimnem i próbą ataku Lhotse. Naprawdę jest mi przykro i boli mnie to,że nie mogę tego zrobić bez tlenu. Bardzo bym chciała, ale rozsądek mówi co innego.Na górę zawsze można wrócić. Teraz mam jeszcze szansę i chce ją wykorzystać, może nie w zbyt spektakularnym stylu, ale wolę kontynuować wyprawę. Do usłyszenia!" - mogliśmy przeczytać wczoraj na jej profilu.
Trzymamy zatem mocno kciuki i z niecierpliwością wyczekujemy na kolejne wieści!
Źródło: Magdalena Gorzkowska - Szczyt Twoich Możliwości