Po kiepskiej zimie (jeśli chodzi o pogodę) nastąpiła taka sobie wiosna... Pomimo nieobecności Chrisa Sharmy (przez wyjazdy "służbowe") odnotowano kilka ciekawych, a zarazem ekstremalnych przejść stawiających Hiszpanię wciąż w centrum uwagi.
Na początek... Edu Marin, który nie zwalnia tempa, pomimo że niedawno dopiero zakończył 8-miesięczną rekonwalescencję po operacji palca. Po udanym wypadzie do Fontainebleau i Targassone powtórzył przedłużenie pokonanej dwa tygodnie wcześniej Seleccion Natural w Santa Linya, czyli Seleccion Natural Extension 9a, którą krótko podsumowuje: "Jest to trudne 8c+ do pierwszego łańcucha, a wyżej mniej więcej bulderowe 7b". Na tym oczywiście nie koniec, bo za jego sprawą 40-metrowa, prowadząca po tufie Humildes pa Casa 8c doczekała się czwartego przejścia On Sight. Zaś w Santa Linya zrealizował własny, nienazwany jeszcze projekt wyceniony na 8b+.
Edu Martin na Humildes pa Casa 8c (fot. Luis Vera)
Wracając do Humildes pa Casa to Tomas Mrazek stał się właśnie trzecim wspinaczem z zaliczonym na niej OS-em - po Sharmie i Ondrze, a zaledwie dzień przed Martinem. Dla tych, którzy nie są zainteresowani pójściem w ślady wyżej wymienionych, a chcieliby zobaczyć jak droga wygląda, polecamy film z pierwszego OS-a Chrisa Sharmy:
Oczywiście bez Ramoneta nie mogło się obyć. W poprzednim doniesieniu pisaliśmy o solidnych OS-ach, tym razem przyszła pora na "rześkiego" redpointa - Puigblanqué przechodzi jako trzeci Papichulo 9a+ autorstwa Sharmy. "Cztery próby w trzy dni. Super ładna droga" - komentuje osiągnięcie Ramón Julián, dla znajomych Ramonet.
Ramonet podczas wpinki na Papichulo 9a+ (fot. Luis Vera)
Z nowości wypada wspomnieć o realizacji projektu Supernowa 9a przez Daniela Moreno w Vadiello koło Huesca. Warto wspomnieć o tym rejonie, polecanym dla tych, którym znudził się pobliski Rodellar. Mówiąc przenośnią, jeszcze cement nie wysechł na drodze, a już została ona powtórzona przez Argentyńczyka Danilo Pereyrę, który nie szczędził pochwał urodzie linii. Zostając jeszcze na chwilę przy osiągnięciach Pereyry - dopisał on do kapownika sporo ciekawych przejść: Powerade 8c+, Nowa 8c (obie w Vadiello), A Muerte 8c+/9a (Siurana), Inversion Natural 8c+ (Alquezar).
Inną nowość otworzył wciąż nie powracający do Frankenjury Markus Bock i to przy pomocy Dani`ego Andrady, który odstąpił Niemcowi swój projekt w Olianie. Obaj wspinacze ustalili, że Duele La Realidad to 8c+.
Markus Bock w akcji (fot. Marianne Widder)
Nawet nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy zamienili Krym na Hiszpanię - wynikiem tych wizyt było przejście przez 18-letniego Jurija Dziubaka siurańskiego Ramadan 8b w stylu OS. Drugim wartym odnotowania sukcesem było zaliczenie przez Olenę Ostapenko drogi Bodo Dodo na Majorce, której wycena nie jest do końca ustalona. Stała się nawet przedmiotem "zajadłej" korespondencji pomiędzy Oleną a Danim Andradą - różnica w odczuciach jest tak duża jak pomiędzy 8a+ a 8c. Krakowskim targiem niech będzie zapisane 8b/+.
Także Brytyjczycy (a raczej Brytyjki) mogą pochwalić się solidnymi wspinami. "Byłam w Siuranie i nastawiłam się na zrobienie Kalea Borroka 8b+..., ale sprawy nie miały się dość dobrze" - wspomina Lucy Creamer, mając na myśli głównie paskudną pogodę. - "Kiedy deszcz przestał padać, wzmógł się wiatr... Było bardzo zimno i wietrzno. Przez parę nocy obawiałam się, że van wywróci się do góry kołami albo drzewa spadną na dach..." Kiedy wiatr zelżał, poprowadziła Zona Zero 8b, także na El Pati. Po czym objeżdżając kilka rejonów dorzuciła do wykazu pięć przejść OS na poziomie 8a oraz kilka 7c/+. Po czym wyjechała na Wyspy z zamiarem jak najszybszego powrotu. No i jak planowała, tak zrobiła. 10 marca ukończyła ostatecznie Kalea Borroka, stając się pierwszą Brytyjką w takich trudnościach.
Lucy Creamer na Kalea Borroka 8b+ (fot. Chris Doyle)
.jpg)
