Równolegle do Narodowej Wyprawy na K2, w górach najwyższych działa również wyprawa mająca na celu pierwsze zimowe wejście na Mt Everest bez użycia dodatkowego tlenu.
Ruszyli (fot. Arch. AT)
Wyprawa prowadzona jest przez mającego ogromne doświadczenie w Himalajach Alexa Txikona. Wyprawa działa pod Everestem od końcówki zeszłego roku. Oprócz Baska w teamie znajdziemy również doświadczonego pakistańskiego himalaistę Ali Sadpara, który w 2016 wraz z Alexem i Simone Moro zdobył zimą Nanga Parbat.
Wyprawa zaporęczowała już teren do wysokości 7850 m n.p.m. Członkowie zaliczyli również aklimatyzacyjne wejście na Pumori 7161 m n.p.m. Prognozy pogody są dobre. Silny wiatr jet stream powinien zgodnie z nimi stracić na sile w okolicach 24-25 lutego.
Droga na Everest na której działa wyprawa Baska (fot. kathmandupost.ekantipur.com)
„Nadszedł już czas” - raportuje Alex Txikon - „Jesteśmy już w Obozie 2, cała ekipa gotowa na poprawę pogody. Pierwsza i ostatnia szansa na zdobycie szczytu Everestu zimą beż użycia dodatkowego tlenu. Oczekujemy że atak odbędzie się 24 albo 25 lutego. Potrzebujemy waszego wsparcia! GO!”
Jak dotychczas jedynie piętnastce himalaistów udała się sztuka zimowego wejścia na najwyższy szczyt Ziemi. Wszystkie wyprawy używały tlenu. Przypomnijmy że pierwszego zimowego wejścia na Everest dokonał w 1980 roku duet Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy. Zapoczątkowało to erę zimowego podboju gór najwyższych.
Trzymamy kciuki za dobrą pogodę i powodzenie ataku szczytowego.
Źródło: planetmountain.com