Miało być szybko, a było jeszcze szybciej! W nieco ponad dwie i pół godziny na mecie pierwszego dnia prologu nazwanego adventure triathlonem, zameldowało się dwadzieścia zespołów, po czterech byli już wszyscy. Średnie prędkości rozwijane na rowerach dochodziły do 40 km/h, co umożliwiał zamknięty ruch na głównej arterii miasta oraz obstawa policyjna wzdłuż plaży, z której wypływano kajakami.
Piotrek Kosmala powiedział wieczorem, że tempa nie zwolnili nawet na chwilę, a i tak polskiemu zespołowi uciekł na kilka minut liderujący rowerowy „tramwaj”. Kilkanaście minut stracili też wiosłując, ale na 11 km biegu przegonili cztery czy pięć zespołów. Ostatecznie ze stratą 23 minut do liderów po pierwszym dniu Speleo Salomon są na 16 miejscu. Pierwszą trójkę stanowią Nowozelandczycy (Desert Islands i Team NZ) oraz Francuzi ze Sport 2000 Vibram.
Więcej zdjęć na www.speleoteam.pl