Niedługo zabawił
Adam Ondra we Francji (patrz news:
Młodzi atakują) zamieniając ją na słoneczną Hiszpanię - przy czym jak się okazało "słoneczna" to ona jest tylko w folderach dla turystów...
Ale zanim tam dotarł, po drodze zatrzymał się jeszcze we francuskim rejonie Seynes. Widocznie spieszyło mu się, bo postanawił nie tracić czasu na patentowanie i przeszedł onsight trzy drogi o trudnościach 8b (
Le pays sans frontière long,
Les brigades du chibre,
La Colonne d`hercule) w jeden dzień! Dorzucając do tego zestawu "rozgrzewkowe"
La 32 metrés (8a+).
W Hiszpanii Ondra zastał dość niesprzyjające warunki - częste deszcze, a co za tym idzie mokre drogi. Pomimo tego przeszedł w Margalef
Llamps y trons (8c+) RP w drugiej próbie, onsightem
Batik (8b) oraz flashem
El Fustigador (tylko 8a+).
Chris Sharma "chwali się" nowymi projektami przed Adamem Ondrą w Margalef (fot. Maria Torres)
Nie tylko jemu pogoda przeszkadza w "parciu na cyfrę". Rezydujący w okolicy
Chris Sharma i
Dani Andrada skoncentrowali się bardziej na obijaniu nowych projektów niż ich prowadzeniu. Ospitowane zostały m.in. startujące z tego samego miejsca
First Round First Minute (projekt Chrisa, ok. 9b) oraz
Bumbaye (projekt Dani`ego, ok. 8c+).
Chris Sharma w trakcie obijania projektu (fot. Maria Torres)
Sfrustrowany Czech przeniósł się do pobliskiej Oliany, gdzie pokonał oesem
Identificacion y placas (8b+), w drugim podejściu
Marroncita (8b/b+) oraz na koniec jeszcze świeżą drogę autorstwa Sharmy
Gorilas en la niebla (8b, może 8b+) - oczywiście OS.
Teraz należy oczekiwać wieści z drogi powrotnej Adama do domu - przecież będzie mijał kilka ogródków skalnych... Żeby tylko pogoda dopisała, a i odpowiednia "cyfra" też się znalazła.
(tm)