O wcześniejszych dokonaniach Brytyjczyków możecie przeczytać
tutaj.
Century Crack znajduje się na Pustyni Utah. Charakter drogi to 40 metrów wspinania w przerysie, na dokładkę w dachu (sic!). Pierwszy na Century natknął się Crusher Bartlett, który poszukiwał nowych rys. Amerykanin przeszedł ją hakowo i wycenił na A1 (nazwa
Chocolate Starfish). Bezskuteczną batalię o uklasycznienie przeprowadził Stevie Haston - który, wyceniał
Century na około 9a.
Century Crack robi wrażenie! Fot. Alex Ekins
Dzieło Hastona ukończyli Brytyjczycy, którzy w ramach tripu „Wide Boyz” postanowili pokonać najsłynniejsze przerysy Ameryki.
Century Crack przeszli na początku października. Randall i Whittaker mieli tylko dwa dni na przystawki, więc zdecydowali się na prowadzenie z osadzonymi wcześniej friendami.
Po przejściu rozgorzała dyskusja na temat stylu przejścia (wypowiadał się m.in. Stevie Haston). Dwa tygodnie później autorzy po zrobieniu jeszcze kilkunastu dróg o podobnym charakterze stwierdzili, że wycena drogi powinna oscylować wokół 5.14b (około 8c w skali francuskiej).
Tom Randall podczas przejścia Century Crack z osadzaniem przelotów na prowadzeniu. Fot. Alex Ekins
Prawdopodobnie ostatnim akcentem tej dyskusji jest ponowne przejście
Century Crack parę dni temu przez Brytyjczyków. Panowie po spędzeniu paru tygodni w White Rim, wrócili pod drogę, aby „formalnie” przejść ją z zakładaniem przelotów podczas prowadzenia.
Wszystko poszło gładko, Tom i Pete pokonali drogę w pierwszej próbie, w której postanowili wziąć przykład z Ueli Stecka i postawić na „styl alpejski”, czyli zamiast 12 friendów, wzięli 8. Sprzęt ważył w sumie 2 kg.
Pete Whittaker podczas finalnego prowadzenia drogi. Fot. Alex Ekins
Rezygnacja z części friendów sprawiła, że początek stał się o wiele bardziej wymagający (potencjalne twarde lądowanie na głowę), z kolei w dalszej części loty mogłyby być o wiele dłuższe, lecz w sumie bezpieczniejsze (o ile bezpiecznym można nazwać powierzanie swojego życia tylko jednemu friendowi). Pomimo tego Whittaker tak zaangażował się w przejście, że zapomniał osadzić jednego frienda. Nietypowym „przelotem” był 5.10 Anasazi Blanco, który miał chronić linę przed przesztywnieniem.
"Tajna broń" Brytyjczyków. Fot. Alex Ekins
Pete Whittaker i Tom Randall czego się nie dotkną, to załoją. Ich przejścia wstrząsnęły amerykańskim światkiem wspinaczkowym. Od razu nasuwa się porównanie do lat 80., gdy europejczycy przyjeżdżali do Stanów i wytyczali nowe, najtrudniejsze drogi. Tym razem jednak topowe przejścia padają w "koronnej" dyscyplinie Amerykanów, jaką są offwidthy.
Dla chętnych "Wide Boys" zamieszczają subiektywną listę najtrudniejszych offwidthów w USA i Wielkiej Brytanii.
Century Crack 5.14b
Gabriel 5.13b
Army of Darkness 5.13d
Quarryman (groove pitch) 8a (UK)
Price of Evil 5.13b
Thai Boxing 5.12b (Francja)
Gobblers Roof E7 6c (UK)
Angry Pirate Finish 5.13a
Belly Full of Bad Berries 5.13a
Spatial Relations 5.13a
Trench Warfare Extension 5.12d
Lucille 5.13a
Trench Warfare 5.12d
On a Wing and a Prayer 5.12c
Gloves of War 5.12d (Włochy)
Trip Master Monkey 5.12b
Super Jam E5 6b (UK)
What the Big Boys Eat 5.12a/b
Ray`s Roof 5.11c (UK)
Squat 5.12b
Cobalt Dream E5 6b (UK)
Big Pink 5.11d
Giggling Crack E6 6c (UK)
Brother From Another Planet 5.12a/b
Worm Drive 5.11d
Right Torpedo Tube 5.11a
Goliath E5 6a (UK)
Fear of Infection E4 6a (UK)
Gin Palace E5 6b (UK)
Źródło: ukclimbing.co.uk