2014-12-18

Tatry – nowa droga na Baranich Rogach

"Jesienne Indiańskie Lato na Baranich Rogach" – tak mógłby brzmieć tytuł tej informacji. Dlaczego?

Wydawałoby się, że w naszych górach zagościła już zima. Jednak co roku wspinacze – sąsiedzi zza naszej południowej granicy dzięki swoim dokonaniom przekonują nas, że letni sezon wspinaczkowy po tamtej stronie Tatr trwa jesienią wyraźnie dłużej niż po naszej.

Kolejnym dowodem na to, że wspinanie w Tatrach w okresie "zaawansowanej jesieni" jest możliwe, jest dokonanie świetnego słowackiego zespołu mieszanego: Katarina Húserková - Maroš Červienka (o jego dokonaniach już informowaliśmy, np. o przejściu na Mnichu, czy też wytyczeniu od dołu nowej, w pełni klasycznej drogi o trudnościach VII+/VIII- i to w stylu OS na Ponad Kocioł Turni w masywie Gerlacha). Tym razem ten wspaniały damsko – męski zespół działał w ostatni październikowy weekend na Baranich Rogach, gdzie w dniach 29 i 30 listopada udało się im wytyczyć nową drogę. Indiańskie lato – bo tak brzmi nazwa nowości – przecina pd.-zach. ścianę tego szczytu, oferując trudności VII- i liczy sobie 6 (bardzo długich, do 60 m) wyciągów liny. Droga została ubezpieczona tak, że do powtórzeń nie jest potrzebny młotek – asekurację zapewniają częściowo nity i haki. Konieczne jest zabranie ze sobą (oczywiście oprócz liny co najmniej 60-metrowej!) kompletu kości i friendów. Nity są tylko na pierwszych czterech stanowiskach drogi, dwa ostatnie zespół pozostawił bez nich, więc zjazd drogą nie jest polecany.

Opis poszczególnych wyciągów drogi:

1 wyciąg: IV, skośną płytką na trawiastą półkę (30 m);

2 wyciąg: VII, piękna płyta, 4 nity + 1 stary hak w wyjściowej rysie (60 m);

3 wyciąg: VI+, płytowe wspinanie po wymyciach, 4 nity (55 m);

4 wyciąg: VI+, przewieszka i rysa na odciąg, 1 nit (40 m);

5 wyciąg: boulder w płycie i łatwy zachód (60 m);

6 wyciąg: VI, piękny kant, 3 haki (60 m).

Niektóre stanowiska nowej drogi są wspólne z tymi na starszych liniach [Šádek – Renerová (1949 r.), czy Lukeš – Sysel (1970 r.)], jednakże poszczególne wyciągi mają samodzielny przebieg.

W Dolinie Pięciu Stawów Spiskich powstała zatem ciekawa wspinaczka o wyrównanych trudnościach. Serdecznie gratulujemy zespołowi słowackiemu! I zachęcamy do powtórzeń w przyszłym sezonie!