Ludzie bez jakiegokolwiek doświadczenia górskiego, niepełnosprawni, zbyt młodzi i za starzy – to osoby, którym Ministerstwo Turystyki chce zakazać wejść na Everest.
Ruch na Evereście; fot. snowbrains.com
Nepalczycy zwrócili uwagę na problem rosnącej liczby osób, które nie są dostatecznie przygotowane, by próbować wejść na najwyższy szczyt świata. Podkreślają, że chcąc zmierzyć się z Everestem należy mieć odpowiednie doświadczenie górskie, a nie tylko gruby portfel.
To właśnie wyprawy komercyjne są największym problemem, generując niebezpieczny tłok na drodze normalnej. Jednocześnie ekolodzy podnoszą kwestię wpływu zmasowanego ruchu na Evereście na przyrodę – chodzi przede wszystkim o kilogramy śmieci pozostawiane w górach.
Ministerstwo Turystyki planuje więc zaostrzyć procedurę wydawania zezwoleń. Nie dostałyby ich osoby, które nie weszły uprzednio na przynajmniej jeden szczyt o wysokości przynajmniej 6500 m, a także psychicznie i fizycznie niepełnosprawne – założenia te są jednak na tyle niejasne, że nie wiadomo na przykład co z osobami po amputacji odmrożonych palców. Kolejnym kryterium miałby być także wiek uczestników wypraw, którzy mieliby mieć nie mniej niż 13 i nie więcej niż 75 lat.
źródło: cnn.com, explorersweb.com