Patagonia Park, w regionie Aisén w Chile, jest już otwarty dla publiczności. Z północy zamykają go ośnieżone szczyty, następnie ciągnie się wzdłuż rzeki Baker aż do suchych terenów na pograniczu Argentyny.
Znajdziemy tu dużą obfitość krajobrazów: od lodowców, po łąki, lasy bukowe, jeziora, swobodnie rozlewające się rzeki i mokradła – pełne oryginalnych gatunków roślin, które na tym terenie się zachowały. W parku natkniemy się na jelenie, lisy, pumy i lamy guanaco. Prace przed otwarciem parku polegały na przywróceniu tych terenów naturze.
Patagonia, Inc. od pierwszego dnia była zaangażowana w ten projekt, który wpisuje się idealnie w filozofię firmy. Nadrzędnym bowiem celem tego producenta odzieży outdoorowej jest tworzenie wysokiej jakości produktów przy minimalnym obciążeniu dla środowiska naturalnego. Firma została założona przez amerykańskiego wspinacza Yvona Chuinarda, który nie raz w Patagonii się wspinał. Jej nazwa została zainspirowana piękną dziką przyrodą, lodowcami i strzelistymi szczytami południowego krańca kontynentu amerykańskiego.
Patagonia angażowała się w pomoc przy pierwszych zakupach gruntów od farmerów i wysyłała wolontariuszy, którzy zajmowali się likwidowaniem setek kilometrów ogrodzeń, udostępniając otwarte przestrzenie zwierzętom, by mogły swobodnie się przemieszczać. Walczono również przeciwko budowie ogromnych tam na rzekach Baker i Pascua. Wiele zostało już osiągnięte, ale by powstał pełnoprawny Park Narodowy Patagonia i można było stwierdzić, że przedsięwzięcie zostało definitywnie ukończone, nadal potrzebna jest pomoc.
W najbliższym czasie organizacja Conservacion Patagonica planuje przygotować 50 mil nowych ścieżek dla turystów, by mogli poznać to niezwykłe miejsce. Podążając śladami biegu ambasadorów Patagonii, Jeffa Browninga, Krissy Moehl i Luke'a Nelsona, każdy może dołączyć do grona ludzi, którzy kochają ten park.
Chcesz stać się częścią tego biegu? Przyłącz się do budowy szlaków, przekazując darowiznę w ramach akcji „Mile for mile”.
Więcej informacji:
http://www.patagonia.com/us/the-new-localism/mile-for-mile