Laura Godek z firmy LyoFood zapewniła nas, że gdybyśmy mieli na wyprawie ich dania, na pewno dzieci zjadałyby je ze smakiem. Postanowiliśmy to sprawdzić na kolejnym wyjeździe.
Zaletą dań liofilizowanych jest prostota przygotowania, niska waga, długi okres przechowywania, wysoka wartość odżywcza oraz poczucie, że je się świeże produkty. Nie mamy większych zastrzeżeniem co do smaku dań liofilizowanych, jednak inne zdanie mają nasze dzieci. Im i tak zazwyczaj musieliśmy przygotowywać jedzenie tradycyjne. Dopóki nie wypróbowaliśmy dań marki Lyofood.
Opinia użytkowników
Liofilizaty doceniamy przede wszystkim za kompaktowość. Mała sprasowana torebka zawiera pełnowartościowy posiłek, który nie dosyć, że bogaty jest we wszystkie niezbędne składniki odżywcze, to także – w co niektórym trudno uwierzyć – jest sycący i pozwala zaspokoić głód jak normalny obiad. Dużym atutem jest łatwość przyrządzania. W wersji minimalistycznej wystarcza tylko sztucieć do jedzenia i wrzątek np. ze schroniska. My zazwyczaj gotujemy wodę na palniku w jakimś małym garneczku i zalewamy danie w torebce, z której można je jeść. Nie potrzebujemy dodatkowych naczyń. Ile oszczędności wody i gazu! Cieszy brak brudnych naczyń i kłótni, kto ma je zmywać. Od momentu zalania wodą i wymieszania wystarczy 10 minut, by zliofilizowane jedzenie zostało przywrócone do jego pierwotnej postaci i było gotowe do spożycia. Dół torebki rozkłada się i wygodnie można ją odstawić z całą zawartością na ten czas na bok. Jest to naprawdę najwygodniejsze na wyprawach przyrządzanie posiłków.
Surowe testy najbardziej wymagających konsumentów
Co do smaku potraw Lyofoof niewiele możemy na ten temat powiedzieć, ponieważ dania te były zarezerwowane, zgodnie z sugestią pani z firmy Lyofood, dla naszych najmłodszych. Mamy jednak pewność, że to jedne z najpyszniejszych liofów na rynku, przynajmniej w guście najmłodszych. Były to jedyne dania, na które dzieci czekały i zjadały ze smakiem – w całości! Dla nas nie zostawało nic. Na poprzednim wyjeździe, gdy LyoExpedition nie mieliśmy, nie raz musieliśmy zjadać po dzieciach ledwo co napoczęte porcje. Żadną siłą nie mogliśmy ich przekonać do tego, że liofilizaty są smaczne i pożywne. Nam wydawały się akceptowalnymi wersjami obiadu, dzieciom zdecydowanie nie. Inaczej było w przypadku LyoExpedition.
Przed wyjazdem bardzo sceptycznie podchodziliśmy do słów pani Godek, jakoby dania te miały na pewno smakować najmłodszym. Musimy przyznać, że miała w 100 % rację. Specjalnie wybrała takie, które dzieci polubiły bez sprzeciwów. Najbardziej przypadły im do gustu te, których podstawę stanowił makaron, np. Penne Bolognese czy Farfalle w sosie szpinakowo-serowym. Nawet szpinak został przez nich zaakceptowany! Dużym powodzeniem cieszyły się także dania mięsne, jak: Potrawa chińska z ryżem i kawałkami kurczaka oraz Gulasz wieprzowy z kaszą...
Pełna wersja testu dań lifilizowanych marki Lyofood na stronie www.ceneria.pl.