"Baldzik padł w sumie dość szybko bo na drugim wyjedździe. Kuba nie chce się wypowiadać co do wyceny, gdyż nie ma za bardzo porównania do innych baldów. Jego dotychczasowy max czyli
Omerta w Podlesicach w jego opinii była nieco łatwiejsza. Kolejne powtórzenia ustalą dokładną wycenę."
Przypomnijmy, jak wyglądało przejście w wykonaniu Michaela:
Michał Ginszt zresztą również działał na Kamieniu Michniowskim. Dodał tam ciekawą kombinację. Połączenie bulderu Monsun z wyjściem Krzyżobraniem to teraz
Tabex-Ozmo 7C.
Więcej na stronie
bouldering.pl
Maciek Szopa // bouldering.pl