Świetne wieści dotarły do nas z Pakistanu, gdzie działalność eksploracyjną prowadzi trójka wspinaczy wspierana przez American Alpine Club - Jess Roskelley i Kurt Ross z USA wraz z Belgiem Nelsonem Neirinckiem dokonali pierwszych wejść na 3 szczyty położone w rejonie Kondus Valley, o wysokości odpowiednio 5800 m n.p.m., 6321 m n.p.m. i 6250 m n.p.m. Dotychczas pozostawały niezdobyte głównie ze względu na olbrzymie trudności z uzyskaniem pozwolenia na prowadzenie działalności wysokogórskiej we wrażliwym rejonie jakim jest niewątpliwie granica Pakistanu z Indiami.
Jess Roskelley podczas pierwszego wejścia na Chhota Bai (6231 m n.p.m.) Fot. Nelson Neirinck
Jak donosi amerykański Rock and Ice Magazine, wspinacze w celu aklimatyzacji wspięli się na iglicę o wysokości 5800 m n.p.m., dotychczas niezdobytą. Wedle dostępnych nam informacji dopiero czeka na nadanie swojej nazwy. Następnie ich uwagę przykuł leżący najbliżej wierzchołek o wysokości 6231 m n.p.m.
"Po 3 dniach wymagającej wspinaczki przez seraki, topniejące jęzory lodowe i trudnościach z wytyczeniem drogi w dość ryzykownym terenie, udało się nam wejść na szczyt." - relacjonuje Ross.
Trójka wspinaczy nazwała zdobyty przez siebie wierzchołek Chhota Bhai - co w języku Urdu znaczy "Mały brat". Poprowadzona przez nich pierwsza droga została natomiast ochrzczona jako Naps and Noms (AI 4).
Chhota Bhai (6231 m n.p.m.) wraz z zaznaczonym przbiegiem drogi Naps and Noms. Fot. rockandice.com
Myli się jednak ten, kto sądzi że wyżej wymienieni po sukcesie spoczęli na laurach. Korzystając z możliwości wspinania się w tym niezwykle trudno dostępnym ze względów politycznych rejonie, wspinacze wkrótce powiększyli dorobek wyprawy o wejście na szczyt mierzący 6250 m n.p.m. Nazwali go Changi Tower II, ponieważ znajdował się obok zdobytej w 2015r. przez Scotta Benneta i Grahama Zimmermana Changi Tower.
Kurt Ross w trakcie wspinaczki na Changi Tower II (6250 m n.p.m.) Fot. Nelson Neirinck
Zaczęli od wejścia żlebem, który podczas cieplejszych temperatur stanowił zagrożenie z powodu spadających kamieni i brył lodowych - wspinacze musieli więc działać w najzimniejszej części dnia, co stanowiło dodatkową trudność. Następnie wedle relacji dla Rock&Ice pokonali 7 mikstowych wyciągów w granicie by znaleźć się przy polach lodowych. Tam znów pojawiły się trudności z wynajdywaniem drogi, ale ostatecznie całej trójce udało się stanać na wierzchołku. Wytyczoną drogę nazwali Hard tellin’ not knowin’ (trudności to M6 AI 4). Gratulujemy!
Changi Tower II (6250 m n.p.m.) i przebieg wytyczonej przez amerykańsko-belgijski zespół drogi Hard Tellin' Not Knowin' Fot. rockandice.com
Źródło: rockandice.com