Charyzmatyczny i doświadczony skoczek BASE, jeden z najlepszych pilotów wingsuit na świecie Alexander Polli zginał podczas skoku w okolicy Chamonix.
Urodzony w Norwegii, mieszkający na stałe we Włoszech Alex zasłynął ekstremalnym przelotem przez Roca Foradada w Montserrat:
Kilka miesięcy po tym wyczynie mieliśmy możliwość poznania go osobiście podczas International Mountain Summit w Brixen. Polli słynął z dokładnego i przemyślanego planowania swoich skoków, wydawał się zawsze przygotowany na każdą ewentualność… Był też jednym z najsympatyczniejszych ekstremalnych sportowców jakich dane nam było poznać. Zawsze spokojny, uśmiechnięty, ale też chętny do rozmów na niełatwe tematy…
Wczoraj Alexander wraz z przyjaciółmi skakał w Brévent (okolica Chamonix). Podczas przelotu Couloir de l'Ensa uderzył w drzewo. Kiedy dotarli do niego przyjaciele i ratownicy z PGHM był jeszcze przytomny jednak liczne obrażenia wewnętrzne powstałe podczas uderzenia nie pozwoliły utrzymać go przy życiu… Miał 31 lat...
źródło: desnivel