Po pracowitych wakacjach nasi panowie nie odpuszczają.
Michał Jaworski w Mamutowej (fot. wspinonwspin)
Po powrocie w wypadu do Rodellaru Michał Jaworski udał się szybciutko na Pochylec, gdzie zaliczył kolejną, czwartą już w tym sezonie drogę o trudnościach VI.6+. Tym razem padła Ekspozytura Szatana.
Na Pochylca powrócił też Rafał Bąk. Nie tak dawno pisaliśmy o pokonaniu przez piętnastolatka z Chorzowa linii Pierdolony Ogranicznik VI.6. Jednak jak się okazało ogranicznik na tej drodze faktycznie jest pierdo…y (powiedzmy, nie jest zbyt ewidentny:-) i Rafał nie odczytał odpowiednio sekwencji wymyślonej przez autora… Tym samym przejście oryginalnej drogi nie mogło zostać zaliczone. Wczoraj Rafał powrócił uzbrojony w patenty od lokalnych specjalistów i wykonał sekwencję „po bożemu” dopisując do kolekcji drugą sześć szóstkę w tym roku.
Łukasz Dębowski z kolei działał na Okienniku Wielkim, gdzie dodał do gęstej siatki dróg kolejną nową kombinację. Nowość zwie się Kierownik Wycieczki i łączy Władcę Przestrzeni z wyjściem Wycieczką do Ojcowa. Trudności takiego ciągu Łukasz wycenił na VI.6. Przypomnijmy że jego najtrudniejszą tegoroczną realizacją jest Fumarek VI.6+, zaliczony w lipcu w Jaskini Mamutowej.
źródło: 8a.nu