Narty biegowe lub śladowe jeszcze do niedawna pozostawały w cieniu skiturów. W końcu także one zyskały na popularności jako sposób na zimową aktywność w górach, a biegacze trailowi (i nie tylko) odkryli, że ten rodzaj ruchu – poza możliwością obcowania z naturą – stanowi doskonałą i bardzo wszechstronną formę treningu. Poniżej kilka najważniejszych porad dla początkujących, ale też średnio zaawansowanych narciarzy.
Tereny biegowe w Jakuszycach to dziesiątki kilometrów tras i wielkie przestrzenie Gór Izerskich; fot. Piotr Dymus
Przemieszczanie się pieszo w zaspach lub po lodzie nie jest najbardziej optymalnym sposobem ruchu, a w przypadku biegania może być niebezpieczne i nie ułatwia realizacji treningowych planów. Warto więc przyjrzeć się alternatywnej formie, która żmudne nabijanie kilometrów „z buta” może zamienić w efektywną i dającą satysfakcję aktywność. Do nart biegowych powinien też przekonać fakt, że w istocie zmuszają one do pracy całe ciało. Poza oczywistymi efektami zwiększenia siły nóg i wydolności serca, jak w trail runningu, wzmacniamy gorset mięśniowy, a co najważniejsze, w porównaniu z bieganiem znacznie odciążamy stawy i ścięgna kończyn dolnych.
Przydatnymi wskazówkami dla tych, którzy chcieliby wyruszyć w zimowe góry, by szlifować kondycję lub/i poszukiwać przygody, podzielił się z nami Łukasz Bachleda – instruktor narciarstwa biegowego i kilkukrotny medalista mistrzostw Polski w tej dyscyplinie, który najwięcej czasu spędza na gorczańskich trasach.
Idealne warunki, doskonała pogoda i niemal puste trasy – magia Gór Izerskich; fot. Piotr Dymus
PRZEDE WSZYSTKIM WŁAŚCIWE UBRANIE
Najważniejsze jest to, aby ubrać się wygodnie i odpowiednio do warunków w górach oraz planowanej intensywności ruchu. „Wybierając się na trasę, którą wbiegniemy na grań lub szczyt, by następnie stamtąd zjechać, musimy być ubrani lekko – w drodze pod górę z pewnością mocno się rozgrzejemy. Najlepszym wyborem jest oczywiście odzież termoaktywna. A podstawową rzeczą, która ochroni nas przed wiatrem i zimnem w trakcie zjazdu, jest nieprzewiewna kurtka. Bez niej spocone ciało narażone będzie na przewianie, co zazwyczaj nie jest ani przyjemne, ani zdrowe. Osobom, które zamierzają więcej czasu spędzić u celu wycieczki, proponuję przebranie się w suchą koszulkę i założenie lekkiego, puchowego lub syntetycznego ocieplacza. Każda odzież osłaniająca przed wiatrem i zimnem jest na wagę złota. To niby oczywiste dla ludzi gór, ale w pracy bardzo często spotykam osoby ubrane nieadekwatnie do warunków i specyfiki ruchu” – stwierdza Łukasz Bachleda.
Zwraca też uwagę na to, jak ważny w tym sporcie jest właściwy dobór rękawic. Powinny być ciepłe, a przy tym dobrze przylegać do dłoni. W przeciwnym razie można nabawić się odcisków. „Rączki kijów przeznaczonych do narciarstwa biegowego są bardzo wąskie, więc grube rękawice nie będą funkcjonalne. A z doświadczenia wiem, że zdecydowana większość początkujących właśnie takie wybiera” – przyznał ekspert.
Równie ważna jest kwestia spodni. Na nartach biegowych zdecydowanie lepiej sprawdzają się obcisłe legginsy, podobne do tych, jakie zakładamy na biegowe treningi w zimne dni, niż membranowe, „szeleszczące” modele z luźnymi nogawkami, popularne wśród skiturowców.
Tekst / ALEKSANDRA BAZUŁKA
Zdjęcia / PIOTR DYMUS
Dalsza część artykułu znajduje się na naszej stronie magazyngory.pl
Artykuł został opublikowany w Magazynie GÓRY numer 6/2021 (283)
Zapraszamy do korzystania z czytnika GÓR > link